Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Konto Usunięte Konto Usunięte 04.09.2018

Zofia Bernhardt: Powstańcy do końca czekali na pomoc

– W konspiracji byłam przez cztery lata. W czasie Powstania Warszawskiego dostałam przydział na starówkę – powiedziała w Polskim Radiu 24 Zofia Bernhardt, ps. Świteź i Mrówka, która w czasie zrywu niepodległościowego mieszkańców stolicy w 1944 roku pełniła funkcję sanitariuszki.
Posłuchaj
  • 04.09.18 Zofia Bernhardt: „Większość amerykańskich zrzutów spadała na niemieckie pozycje (…)”.
Czytaj także

Zofia Bernhardt podkreśliła, że młodzi ludzie, którzy zostali zaangażowani do działalności w Powstaniu Warszawskim, palili się do walki z niemieckim najeźdźcą. Wspominała, że po otrzymaniu przydziału dostała również informację o tym, by zabrać ze sobą zapas jedzenia na trzy dni. Z tego powodu sądziła, że powstańcy zaatakują niemieckie jednostki poza obszarem miasta.

– Sądziliśmy, że Niemcy będą wycofywać się z Warszawy przed Armią Czerwoną i będzie to dla nas okazja do tego, by powstrzymać ich przed wywożeniem cennych rzeczy. Rzeczywistość okazała się niestety zupełnie inna – dodała.

Walczący powstańcy byli przekonani, że swoją zawziętością i wiarą w pokonanie Niemców sprawią, że zostanie przysłane im wsparcie. Zofia Bernhardt podkreśliła, że młodzi warszawiacy nie byli w stanie sobie wyobrazić, że nie otrzymają pomocy. – Wierzyliśmy, że ta sprawa została załatwiona „na górze”. Swoje oczy kierowaliśmy na Zachód, gdzie stacjonowały armie gen. Maczka i gen. Andersa. Chcieli iść na Warszawę i nam pomóc. Dochodziły do nas wieści o Jałcie, ale nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, że to prawda – wspominała „Świteź”.

Audycję „Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój” prowadził Adrian Klarenbach.

Polskie Radio 24/db

--------------------------

Data emisji: 04.09.2018

Godzina emisji: 17:45