Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Martyna Konopka 28.12.2023

Wilhelm Roentgen. Jego żona jako pierwsza zobaczyła zdjęcie swojego szkieletu

Pierwszą osobą, na której naukowiec wypróbował swój wynalazek była jego żona. Możliwość zobaczenia własnego szkieletu był dla niej prawdziwym szokiem.
Wilhelm Roentgen w 1901 rokuWilhelm Roentgen w 1901 rokuWikipedia/domena publiczna

28 grudnia 1895 roku niemiecki fizyk Wilhelm Roentgen opublikował pierwszy artykuł o odkryciu promieniowania.


Posłuchaj
08:38 Roentgen___122_01_iv.mp3 Wilhelm Conrad Roentgen - audycja z cyklu "Szkiełko i oko". (PR, 9.01.2001)

 

Tajemnicze promienie

Roentgen przeprowadzał swoje doświadczenia z lampą ze szkła w kształcie cylindra, z wtopionymi elektrodami, katodą i anodą i z wypompowanym powietrzem. Interesowały go promienie, które wydostawały się na zewnątrz tej lampy. Ponieważ stanowiły one całkowitą zagadkę i nic o nich nie wiedziano, nazwał je promieniami X.

Okazało się, że promienie te, padając na papier pokryty platynocyjankiem baru, powodowały świecenie tego papieru. 8 listopada 1895 roku Roentgen umieścił pomiędzy lampą i świecącym papierem talię kart i grubą książkę. Przekonał się, że papier w dalszym ciągu świeci, co oznaczało, że promienie przedostają się przez papier i przez tekturę.

Kolejne doświadczenia polegały na sprawdzeniu przez jakie ciała promienie przechodzą, a przez jakie nie. Okazało się, że przechodzą m.in. przez drewno i, co najważniejsze dla nas, przez tkankę miękką istot żyjących np. ludzi.

Pierwsze prześwietlenie

Wilhelm Roentgen zaprosił do laboratorium swoją żonę Bertę i wykonał pierwsze zdjęcie rentgenowskie dłoni ludzkiej. Widać było na nim szkielet kobiety oraz złoty pierścionek, gdyż promienie rentgena nie przechodzą przez złoto.

Żona naukowca przeraziła się i o mało nie zemdlała. - Proszę sobie wyobrazić, że pierwszy człowiek w historii widzi część swego szkieletu na zdjęciu – mówił w Polskim Radiu prof. Eryk Infeld z Instytutu Problemów Jądrowych im. Andrzeja Sołtana. – Rentgen też się przeraził, ale z zupełnie innego powodu, bał się, że ktoś inny może dokonać podobnego odkrycia.

Ten flegmatyczny, bardzo porządny człowiek, który nie lubił kontaktów z ludźmi, nagle się ożywił. Fizyk dążył do tego, by wyniki jego pracy zostały opublikowane jak najszybciej. Presja, jaką wywierał na redaktorze Wuerzburskiego Towarzystwa Fizyczno-Medycznego poskutkowała, praca ukazała się po siedmiu dniach, łącznie ze słynną fotografią ręki żony. I była to jedna z najważniejszych publikacji w historii świata. Bardzo szybko też odkrycie znalazło swoje praktyczne zastosowanie i lekarze zaczęli stosować rentgenogramy.

Pierwsza Nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

Za okrycie promieni Roentgena Wilhelm Conrad Roentgen w 1901 roku został uhonorowany pierwszą Nagrodą Nobla w dziedzinie fizyki - "za nadzwyczajne zasługi oddane poprzez odkrycie promieni noszących jego imię".

Był to człowiek sławny, odznaczany wielokrotnie, zapraszany na różne konferencje, otwarcia różnych wystaw itd. Zawsze odmawiał, bo nie lubił przemawiać, a podobno również nie bardzo umiał. Przyjmował natomiast honory, jedyny zaszczyt, którego nie chciał przyjąć, to było dodanie do nazwiska przyimka "von", co było bardzo rzadkie w cesarskich Niemczech i miało duże znaczenie. Jemu wystarczał jednak tytuł profesora.

Naukowiec zmarł 10 lutego 1923. Poza tym, że jego nazwiskiem określa się dawkę promieniowania jonizującego, to także na przyrządy do prześwietleń wykorzystujące promieniowanie rentgenowskie mówi się – rentgen.

Od 1 listopada 2004 pierwiastek chemiczny znany wcześniej jako unununium oficjalnie otrzymał nazwę roentgen (Rg).

mk