Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 03.12.2010

Bieg Piastów na światowym poziomie

Jakuszyce. Tego miejsca zazdrości nam wielu. Piękna Trasa Radiowej Jedynki od 1976 roku przyciąga narciarzy z całego świata.
Bieg PiastówBieg Piastówźr.www.bieg-piastow.pl

W marcu 2011 roku właśnie tutaj odbędzie się XXXV Bieg Piastów, nad którym patronat sprawuje Program 1 Polskiego Radia.

Do tej pory do zawodów zgłosiło się już ponad dwa tysiące zawodników z 20 krajów. Julian Gozdowski, komandor biegu narciarskiego przewiduje, że do marca liczba ta zwiększy się do czterech tysięcy.

Jak mówił w porównaniu ze Szwedami to niewiele.

- Nie ścigamy się z nimi. To jest nie możliwe. Na ich polanie może się zmieścić 12 tys. ludzi. Na naszej około 2,5 tysiąca – wyjaśnił.

Jednak jak zauważył redaktor Daniel Wydrych nie liczy się ilość, a jakość. Jakuszyckiej Polany zazdrości nam cały świat, Szwedzi również. Co ciekawe w Biegu Piastów rok rocznie udział biorą Australijczycy.

- Nie było ostatnio takiego biegu, żeby przynajmniej dwóch, trzech nie startowało – mówił Julian Gozdowski.

Bieg

W Biegu Piastów licznie udział biorą także grupy zawodowe. Najbardziej reprezentatywną są nauczyciele. Choć jak mówił Gazdowski w tym roku będą mieli konkurencję.

- Możliwe, że przebije ich grupa energetyków. Wystąpiliśmy z propozycją do wszystkich zakładów energetycznych Polski i do wielu dużych zakładów z zagranicy, żeby chcieli przyjechać tutaj na pierwszy, światowy bieg energetyków – opowiadał o nowej inicjatywie komandor.

Przygotowania do przyszłorocznych zawodów idą całą parą. Jednak jak podkreśla komandor z tras już dziś korzystać może każdy chętny.

- Staramy się umasowić ten sport. Wszyscy, którzy chcą się nauczyć biegać na nartach nic za to nie płacą – zachęcał Gozdowski.

Bieg

Bieg Piastów, wzorowany jest na wielkich biegach światowych i początkowo miał znikomą ilość startujących. Od 1976 r. bieg odbywa się corocznie, po za jednym razem, gdy przeszkodził mu stan wojenny.

Kiedyś na Polanie Jaskuszyckiejnie nic nie było - stał stary pociąg z wagonami, w których zawodnicy się przebierali. Tam też mieściło się biuro zawodów.

Międzynarodowa Trzydniowa Impreza Biegowa, Bieg Piastów to dzisiaj "Festiwal Narciarstwa Biegowego" w Jakuszycach. W zabawie sportowej udział bierze 6 tys. osób i 3 tys. kibiców.

Aby wysłuchać całej rozmowy kliknij "Bieg Piastów" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

(mb)

*

Daniel Wydrych: Powoli, powoli dojeżdżamy do Trasy Radiowej Jedynki. Panie Marku, bardzo dziękuję. O, pan Julian, pan Julian był pierwszy, ponieważ dojechał skuterem śnieżnym. Jak to się otwiera? Trzeba mieć siłę, nie tam na chłopa bez obiadów. Panie Marku, bardzo dziękuję. Proszę jeszcze powiedzieć, czym pan się zajmuje na Biegu Piastów?

Pan Marek: Jestem kierownikiem tras i zajmuję się przygotowaniem tych tras do biegania na nartach.

D.W.: Dziękuję bardzo, do zobaczenia. Można zgasić to. Witaj, mój królu! Król Julian.

Julian Gozdowski: Cześć, witam serdecznie, dzień dobry.

D.W.: Witam serdecznie. Komandor Biegu Piastów Julian Gozdowski. Pan Julian przyjechał wcześniej skuterem śnieżnym. Panie Julianie, powiedzieć, że tu jest ślicznie, to za mało, tego żadne słowa nie oddadzą, tu trzeba przyjechać i zobaczyć.

J.G.: Mówiąc szczerze, ja tego nigdy już nie dostrzegam, bo dostrzegam tylko pracę, żeby dobrze przygotować całą trasę i zaplecze dla tych, którzy przyjeżdżają tutaj, bo największymi artystami, głównymi właścicielami tego terenu są zawodnicy.

D.W.: Zawodnicy, których w tym roku... nie w tym roku, w 2011 w marcu spodziewacie się mniej więcej ilu?

J.G.: W granicach 3,5 do 4 tysięcy.

D.W.: Czy był swego czasu jakiś rekord? Ścigacie się, na przykład ze Szwedami? Nie.

J.G.: Nie, nie, absolutnie nie. Nie, ze Szwedami to jest w ogóle niemożliwe, oni są poza zasięgiem naszym, dlatego że tam jest polana, na której może się zmieścić około 12 tysięcy ludzi, a nasza Polana tylko i wyłącznie w granicach do 2,5 tysiąca. Czyli nie wolno się ścigać. A poza tym inna tradycja zupełnie jest tradycja w Szwecji, a tradycja w Polsce.

D.W.: Ale o tak Szwedzi wam zazdroszczą tej najpiękniejszej Polany, która do was należy i to jest najbogatszy przecież bieg, Bieg Piastów, jeden z...

J.G.: Mówiąc szczerze, jak oni to pierwszy raz powiedzieli nam na spotkaniu całego świata po oglądnięciu Polany Jakuszyckiej, to trochę myślałem, że to jest kurtuazyjne stwierdzenie. Ale Szwed kurtuazyjnie? Szwed mówi rzeczowo – albo jest, albo nie ma. I oni mówią tak: ty masz ogromny tutaj majątek, to wy jesteście chyba bogatsi od nas. I dopiero wtedy musiałem im tłumaczyć, że ten majątek nie można przeliczyć na pieniądze bieżące, bo to są dwie różne sprawy.

D.W.: Panie Julianie, ale Szwedzi na przykład, tak jak pan wspomniał w rozmowie w Sygnałach Dnia po siódmej piętnaście, że Szwedzi na dwa tygodnie przed Biegiem wynajmują taki ratrak. Ja tak się zastanawiam, czy w przypadku Biegu Piastów rzeczywiście nie lepiej byłoby wynajmować takich ratraków na dwa tygodnie? Przecież to cudeńko, które pali niemało, trzeba jakoś utrzymać przez cały rok.

J.G.: My jesteśmy stowarzyszeniem użyteczności publicznej, czyli zupełnie inny sposób działania. Tam jest (...) prowadzony jest merkantylnie. Natomiast my jesteśmy jako stowarzyszenie staramy się umasowić ten sport, udostępnić. I dlatego zawodnicy, którzy tutaj przychodzą, ci, którzy chcą się nauczyć biegać, to nic nie płacą, przychodzą na coś gotowego. I cała nasza praca, cały nasz wysiłek i uzyskane zyski idą wyłącznie na cele społeczne.

D.W.: Czy ja się nie przesłyszałem czasem? Bo dzisiaj usłyszałem z pańskich ust, chyba że się przesłyszałem, że tu też przyjeżdżają zawodnicy z Australii. Nie z Austrii, z Australii?

J.G.: Nie było takiego ostatnio Biegu, żeby przynajmniej dwóch, trzech nie startowało właśnie z Australii, nie z Austrii, nie z Austrii.

D.W.: No rzeczywiście. W takim razie całe szczęście, że się nie przesłyszałem. Panie Julianie, wspominaliśmy wcześniej o tych grupach zawodowych, które biorą udział w Biegu Piastów. Jak się okazuje, najwięcej jest nauczycieli.

J.G.: Najwięcej, zdecydowanie najwięcej. I systematycznie to się zwiększa. A w tym roku kto wie, czy się nie zwiększy jeszcze bardzo, bardzo grupa energetyków, bo ma być bardzo duży Bieg Energetyków i myśmy wystąpili z propozycją do całego świata, do wszystkich zakładów energetycznych Polski i do wielu dużych zakładów świata, żeby chcieli przyjechać tutaj na pierwszy Bieg Energetyków, światowy Bieg Energetyków. I może nam to się uda.

D.W.: Panie Julianie, sporo prawdy jest w tym, że Bieg Piastów jest bardziej znany za granicą niż w Polsce.

J.G.: To zdecydowanie tak, dlatego że my...

D.W.: A z czego się to bierze?

J.G.: No, z wielu powodów, między innymi że my, jak patrząc... proszę popatrzeć z Warszawy, bo tutaj to inaczej, my jesteśmy w Jakuszycach, a jeżeli popatrzymy z Warszawy, to te Jakuszyce to są daleko, daleko, nawet za Szklarską Porębą, pomimo że my jesteśmy Szklarską Porębą. Czyli my jesteśmy u kraju kraju, daleko, daleko, daleko. I Warszawa ma głębokie tradycje, że przecież jedzie od razu do Zakopanego, że tak powiem, jak na mapie w dół, czyli na południe. I ja to rozumiem, dlatego że Zakopane jest pięknym miastem, ma głębokie tradycje, ponad 200 lat tradycji, pięknie to wszystko jest utrzymane u nich i dlatego łatwiej jest dojechać do Zakopanego aniżeli do nas, bo do nas trzeba jechać przez Wrocław, przez Jelenią Górę, Szklarską Porębę, żeby dostać się do Jakuszyc.

D.W.: Ale warto.

J.G.: Ale warto. I dlatego między innymi z Warszawy startuje zawsze w granicach dwustu osób. Przecież to jest ogromna ilość. Te dwieście osób to niejeden bieg by chciał mieć tyle zawodników. A sama Warszawa tylko startuje tutaj od wielu, wielu lat bardzo masowo.

D.W.: Panie Julianie, skoro pan wspomniał o Warszawie, Warszawa można powiedzieć znienawidziła zimy w poniedziałek. To był nagły atak zimy, mnóstwo śniegu spadło. Ja powiem panu szczerze, ja też specjalnie za nią nie przepadałem. Ale tutaj, w Jakuszycach, na Polanie Jakuszyckiej można na nowo zakochać się w zimie. Co takiego magicznego jest w tym miejscu?

J.G.: Śnieg...

D.W.: Po prostu.

J.G.: I przygotowane trasy, natomiast...

D.W.: Ten śnieg, on jest pięknie zwożony.

J.G.: Tak, ale tu, proszę zobaczyć, że skrzypi...

D.W.: Skrzypi.

J.G.: I nie musimy patrzeć na temperaturę. To jeżeli skrzypi, to na pewno jest w granicach minus dziesięć. Tak jest charakterystyczne dla tego śniegu. Ale w Warszawie przecież jest kilka bardzo ładnych tras – na Kabatach, na Bielanach. I tam te wszystkie trasy są przygotowywane przez człowieka. A takim bardzo znanym jest Grzegorz Sadowski z AWF, doktor, biegacz, wieloletni biegacz, który sam często przygotowuje trasy i zaprasza, żeby tam chodzić po jego trasach, żeby przygotowywać nie tylko do Biegu Piastów, ale w ogóle do biegania.

D.W.: Skoro pan wspomniał o ważnych ludziach, zapomnieliśmy podziękować ważnej osobie, bo w wejściu w Sygnałach Dnia pan dziękował kochanym Lasom Państwowym...

J.G.: To prawda, to prawda.

D.W.: Ale słusznie zauważyliśmy później, że te Lasy Państwowe to jest ponad 400 nadleśnictw, ale jest to jedno konkretne, które to ma kochanego pana Juliana Gozdowskiego, cytując pewną panią.

J.G.: [śmieje się]Nie. Panie redaktorze, widzi pan po prawej stronie z naszej trasy, to tam głęboko te światełka to jest Szklarska Poręba i Jelenia Góra. Ale po lewej stronie ten bardzo ładny las, proszę zobaczyć, jaki on gęsty jest. I ten las jeszcze kilkanaście lat temu właściwie nie istniał, tu były same sztybry. I las umierał stojąc. I ci leśnicy właśnie ich wielkim wysiłkiem odbudowali, że ten piękny las, który jest na naszym plakacie celowo pokazany, jest jak gdyby dokumentem ciężkiej i ładnej pracy Nadleśnictwa Szklarska Poręba. Czyli jeszcze raz powiem: leśnicy ze Szklarskiej Poręby! Dziękuję wam za dobrą współpracę.

D.W.: Panie Julianie, Program 1 Polskiego Radia wspiera cały sercem takie akcje, jak Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jak Przystanek Woodstock, na którym byliśmy niedawno, wspiera całym sercem Bieg Piastów i tak jak w przypadku Przystanku Woodstock...

J.G.: Dziękuję.

D.W.: ...podkreślaliśmy bardzo często, że Jurek Owsiak robi imprezy na światowym poziomie i naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Tak samo w przypadku Biegu Piastów, to jest impreza, o której trzeba mówić i my w Jedynce będziemy mówili, mówili, mówili i naprawdę to jest impreza na światowym poziomie i to wszystko dzięki panu.

J.G.: No, wysokie porównanie.

D.W.: Słucham?

J.G.: Za wysokie porównanie.

D.W.: Panie Julianie, to jeszcze na koniec. Pan widział te moje zmagania z nartami biegowymi.

J.G.: .: Widziałem.

D.W.: I jak pan ocenia?

J.G.: No, jako początkujące.

D.W.: Aha, dobrze, to ja w takim razie... Proszę państwa, mówi się, że radio to jest teatr wyobraźni. Proszę w tej chwili zamknąć oczy, ja zapinam narty i szusuję. Proszę jakieś może Rydwany ognia czy „cuś”. Słychać? Słychać. Zamykamy oczy i szusuję. I szusuję. Cztery, trzy... zwycięstwo! Jest!!! Do usłyszenia jutro w Sygnałach Dnia.

(J.M.)