Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Luiza Łuniewska 25.03.2011

Ten problem dotyczy nie tylko pielęgniarek

Elżbieta Streker-Dembińska (SLD): Coraz więcej pracowników jest zachęcanych lub przymuszanych do rezygnacji z etatu. Tak jak pielęgniarki.
Ten problem dotyczy nie tylko pielęgniarekfot. PAP/Tomasz Gzell

- Gdy praca na kontraktach była taka dobra, to już 95 proc., a nie 5 proc. pielęgniarek by się na to zdecydowało - mówi Elżbieta Streker-Dembińska (SLD). Jej zdaniem ten problem dotyczy także innych pracowników, którzy są zachęcani lub przymuszani do samozatrudnienia.

- Trzeba pamiętać, ze takie osoby odprowadzają zwykle najniższa składkę, więc nie mogą spokojnie myśleć o zabezpieczenie emerytalnym - mówi posłanka.

Dodaje, ze zaapelowała do marszałka Sejmu, by powołał niezależnego mediatora, który pomoże rozwiązać ten konflikt. - Panie zostały poproszone na Komisję Trójstronną, ale nic to nie dało - relacjonuje.

Odnosząc się do pakietu ustaw zdrowotnych posłanka powiedziała, ze najważniejszą zmianą jest zapis o przekształcaniu zakładów leczniczych w spółki. - Moim zdaniem to nie uzdrowi naszego systemy opieki medycznej. Problemem jest finansowanie, nie forma prawna - tłumaczy.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz

(lu)

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Elżbieta Streker-Dembińska" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Magazynu "Z kraju i ze świata" można słuchać w dni powszednie po godz. 12:00.

*****

Przemysław Szubartowicz: Witam, pani poseł, witam państwa.

Elżbieta Streker-Dembińska: Dzień dobry, witam.

P.Sz.: Pani poseł, sytuacja w sejmie jest bez zmian, jeśli chodzi o protest pielęgniarek, dziewiąty dzień okupują one galerię w sejmie, cztery w tej chwili prowadzą strajk głodowy. Dzisiaj jedna z pań źle się poczuła, musiała przerwać strajk głodowy. A o 13.00 spotkanie u pani prezydentowej Komorowskiej. Myśli pani, że można rozwiązać jakoś ten konflikt, czy to już jest po wszystkim?

E.S.-D.: Każdy konflikt jest do rozwiązania, trzeba tylko dobrej woli. Wczoraj z mównicy sejmowej apelowałam do pana marszałka, by włączył się w te mediacje ewentualnie powołał czy poprosił niezależnego mediatora. Takie rozmowy się odbyły, ale widać, że nie przyniosły skutku, panie zostały poproszone na komisję trójstronną, tam po raz kolejny... wydaje się naturalne, że komisja trójstronna powinna właśnie temu celowi służyć, rozwiązywaniu konfliktów, ale wielkiego zadowolenia z tego wczorajszego spotkania nie było, choć podobno było zainteresowanie ze strony pana premiera Pawlaka.

P.Sz.: To przypomnijmy tylko, że chodzi o to, że pielęgniarki z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych protestują przeciwko możliwości zatrudniania ich na kontraktach, ale argument jest taki, że obecnie forma kontraktu jako sposobu zatrudniania dotyczy tak naprawdę 5% pielęgniarek zatrudnionych w szpitalach, więc to nie jest jakiś wielki kłopot.

E.S.-D.: To nie jest kłopot, a powiem tak: gdyby to rzeczywiście było takie dobre i tak wspaniale podnosiło pozycję pielęgniarki w całym systemie, to sądzę, że nie 5%, ale 95% pielęgniarek już by się na to rozwiązanie zdecydowało. Skoro tak nie jest, to należy się zastanowić, dlaczego. I wydaje mi się, że ten konflikt, z którym mamy dzisiaj do czynienia, to nie jest konflikt o etaty, ale to nie jest również konflikt o prawo do wolnego wyboru. To jest sprawa, która dotyczy nie tylko pielęgniarek, ale coraz większej ilości pracowników, którzy są zachęcani bądź przymuszani do przechodzenia na samozatrudnienie. A to niestety są konsekwencje, o których chociażby wczoraj rozmawialiśmy, kiedy dyskusja trwała tutaj o OFE. OFE buduje się ze składek obywateli i dzisiaj można powiedzieć tak: dzisiaj do OFE odprowadzane są składki od wynagrodzeń pracowników. System samozatrudnienia powoduje, że odprowadza się składkę najniższą możliwą, a więc również nie gromadzi się na swoim koncie ubezpieczeniowym wystarczających pieniędzy, aby myśleć spokojnie o przyszłości i swojej emeryturze.

P.Sz.: Dobrze, zostawmy pielęgniarki i negocjacje, rozmowa z panią prezydentową Komorowską przed nimi. Pani poseł, dzisiaj jest jeszcze głosowanie w sprawie ustaw zdrowotnych. Czy to jest naprawa systemu według pani, czy to jest psucie systemu, czy nic się nie zmieni? Minister zdrowia Ewa Kopacz mówi, że te ustawy, ten pakiet ustaw bardzo poprawią sytuację.

E.S.-D.: Ja przede wszystkim nie nazywam tego pakietem ustaw, bo pakiet zwykle rozstrzyga czy rozsądza o pewnym kompleksowym rozwiązaniu. Tutaj najbardziej istotna...

P.Sz.: Tam jest mowa o lekach, tam jest mowa o zatrudnianiu czy reorganizacji pracy szpitali.

E.S.-D.: Tak, ale to nie jest jakaś wielka przebudowa całego systemu. I najistotniejszą zmianą jest możliwość w ustawie o działalności leczniczej przekształcenia szpitali w spółkę. Nie tylko możliwość, ale wręcz taka zachęta. Nie mówię o przymusie.

P.Sz.: I rozumiem, że SLD jest przeciwko takiemu rozwiązaniu.

E.S.-D.: To znaczy my wskazujemy, że forma przekształcenia w spółkę to nie jest lek na nasze kłopoty, nie w tym leży sedno problemu. Sedno problemu leży w finansowaniu i sposobie rozprowadzenia i dystrybuowania składki zdrowotnej. W bardzo mocnej pozycji płatnika, czyli Narodowego Funduszu Zdrowia, który... właściwie to płatni dzisiaj decyduje o tym, jaki mamy system zdrowia. W związku z tym to nie ta dyskusja i jestem trochę zawiedziona, bo kiedy rozmawialiśmy przy okrągłym stole w czerwcu, kiedy uzgadnialiśmy te główne jakby filary porozumienia...

P.Sz.: To nie było wtedy o tym mowy, pani poseł.

E.S.-D.: Nie no, była zgoda. Była zgoda również na te rzeczy, których...

P.Sz.: Pani poseł, musimy kończyć w tej chwili...

E.S.-D.: ...których dzisiaj nie znajdujemy w ustawach.

P.Sz.: Bardzo dziękuję. Elżbieta Streker-Dembińska. Dziękuję za komentarz.

E.S.-D.: Dziękuję.

(J.M.)