Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Petar Petrovic 05.07.2011

Sześciolatki w pierwszej klasie, spór trwa

Ogólnopolska akcja "Ratuj maluchy" sprzeciwia się obniżeniu wieku dzieci rozpoczynających szkolną edukację. Co o tym myślą politycy?
Sześciolatki w pierwszej klasie, spór trwaEast News

Agnieszka Kozłowska –Rajewicz z PO podkreśliła, że nie wolno zignorować 600 tys. podpisów pod ogólnopolską akcję "Ratuj maluchy", mającą na celu sprzeciw wobec posyłaniu sześciolatków do szkół. Jej zdaniem Polacy mają jednak tendencję do tego, żeby "widzieć wszystko w czarnych barwach". Przyznała, że rozumie niepokój rodziców, ale jej zdanie, różnica pomiędzy klasą zerową a pierwszą, jest niewielka.

Teresa Wargocka z PiS podkreśliła, że jej partia nie przeciwstawia się pomysłowi, by sześciolatki szły do szkół, ale taka reforma, w jej opinii, powinna być przemyślana, dobrze zorganizowana, a za zmianami powinny iść duże pieniądze.

Podkreśliła, że rządzący nie przygotowali się do wprowadzenia reformy, nie ma na nią pieniędzy, z tego powodu reforma powinna zostać przesunięta na rok 2020. Dodała, że na obecnym etapie szkoły nie są na nią przygotowane.

- Rodzice nie protestują przeciwko edukacji sześciolatków, gdyż rozumieją potrzebę nauki ich dzieci w tym wieku. Problemem są jednak warunki, w jakich ta edukacja ma się odbywać – podkreśliła Krystyna Łybacka z SLD.

W jej opinii rzeczą niepokojącą jest negatywna opinia Głównego Inspektora Sanitarnego, co do warunków panujących w szkołach.

Tadeusz Sławecki z PSL podkreślił, że protest wobec reformy spowodowany jest zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Jego zdaniem w szkołach wcale nie panują fatalne warunki sanitarne. Podkreślił, że sześciolatki muszą mieć możliwość zdobywania nauki w miejscu zamieszkania i nie powinny być przewożone do daleko oddalonych ośrodków edukacyjnych.

Zbysław Owczarski z PJN zaproponował żeby w latach 2012-2013 obejmować subwencją sześciolatki i pięciolatki, a w następnych latach także cztero- i trzylatki. Zaznaczył, wszystkie dzieci powinny być edukowane, ale niekoniecznie, jako sześciolatki w pierwszej klasie.

- Powinno dojść do wprowadzenia podstawowych standardów edukacyjnych, gdyż wiele szkół nie posiada odpowiedniego wyposażenia. PJN chciałoby jasnego standardu finansowania, tak by samorządy wiedziały, na ile starcza subwencja, która idzie za każdym dzieckiem – zauważył w radiowej Jedynce.

Debatę prowadził Przemysław Szubartowicz

(pp)

>>>Pełny zapis Debaty