Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 14.07.2011

Podejście do in vitro to kwestia światopoglądu

Bolesław Piecha (PiS): Manipulowanie życiem ludzkim z punktu widzenia moralnego i etycznego jest niedopuszczalne. Niedopuszczalna metoda nie powinna być stosowana w Polsce.
Bolesław PiechaBolesław Piechafot. eastnews

Komisje sejmowe zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny poparły projekt nowelizacji ustawy transplantacyjnej, który uzupełnia ustawę transplantacyjną o zapisy dotyczące stosowania metody in vitro. Jest on oparty na propozycjach byłego ministra zdrowia Marka Balickiego (SLD). Jednocześnie komisje rekomendują, aby odrzucić projekt Bolesława Piechy, zakazującego in vitro. – To jest element gry wyborczej – stwierdził Piecha, który był gościem Jedynki. - Platforma tak jakoś łatwo przełknęła projekt skrajnie liberalny, chyba najbardziej liberalny w Europie, tylko po to, żeby w kampanii wyborczej powiedzieć: po co nam SLD, skoro PO jest tak szeroką formacją i spełnia wszystkie postulaty SLD – mówił poseł.

Projekt, który poparły komisje, zakłada tworzenie i zamrażanie wielu zarodków oraz dostęp do metody in vitro nie tylko dla par. Nowelizacja przewiduje także licencjonowanie lecznic, w których wykonywane są zapłodnienia metodą in vitro. Posłowie wprowadzili do projektu zakaz niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju. Dotychczasowy zapis stanowi o tym, że nie można niszczyć takich zarodków bez woli dawców gamet. Przewidziano także kary między innymi za handel komórkami rozrodczymi lub zarodkami.

W opinii posła Prawa i Sprawiedliwości Bolesława Piechy testowanie zarodków ludzkich, badanie, czy nadają się do implantacji i niszczenie nienadających się, jest niemoralne.

Marek
Marek Balicki

Marek Balicki uważa, że podejście do in vitro to kwestia światopoglądowa. - PiS chciałoby rozstrzygnąć spory światopoglądowe w ustawach, uniemożliwiając obywatelom życie zgodnie z ich światopoglądem - stwierdził Balicki. – My uważamy, że jeśli ktoś ma poglądy podobne do posła Piechy i nie chce korzystać z metody in vitro, a dotkała go niepłodność, to nie musi korzystać z tej metody.

Jak poinformował były minister zdrowia, spośród miliona trzystu tysięcy par, których dotknęła choroba niepłodności, dwa procent może mieć dziecko tylko i wyłącznie dzięki metodzie in vitro. – My uważamy, że obywatele sami mają prawo rozstrzygać, czy chcą korzystać z metody, która w Polsce jest stosowana od dwudziestu kilku lat i jest standardem w Europie – tłumaczył Balicki.

Podkreślił, że w Polsce nie niszczy się zarodków. – Natomiast jest konieczne zamrażanie zarodków, żeby kobiet nie poddawać kilkukrotnie dość obciążającej terapii hormonalnej po to, aby uzyskiwać jaja do kolejnego cyklu - wyjaśniał. Dodał, że w ustawie jest zapis o zakazie niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

(mb)

>>>Pełny tekst debaty