Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 19.07.2011

Wielką Brytanią nie rządzi premier, a Rupert Murdoch

- Jednym z elementów taktyki biznesowej Murdocha była umiejętność nawiązywania osobistych kontaktów z członkami establishmentu - tłumaczy Przemysław Biskup, politolog.
Rupert MurdochRupert Murdochfot. EPA/MICHAEL REYNOLDS

Rupert Murdoch, szef medialnego giganta News Corporation, stanie dziś w brytyjskim parlamencie przed komisją ds. kultury, mediów i sportu. Złoży wyjaśnienia dotyczące afery podsłuchowej, jaka wybuchła wokół należącego do niego tabloidu "News of the World".

Poza Rupertem Murdochem wyjaśnienia złożą także jego syn – James, Rebekah Brooks – była naczelna bulwarówki "News of the World" oraz były szef Scotland Yardu – Paul Stephenson. – Tzw. przesłuchanie Murdocha będzie w istocie wysłuchaniem parlamentarnym – mówi dr Przemysław Biskup i przekonuje, że przesłuchanie nie ma znaczenia prawnego. – Nie jest to procedura typowo prawno-karna, gdzie ktoś zeznaje pod rygorem odpowiedzialności za fałszywe zeznania, a raczej okazja do przedstawienia własnego punktu widzenia – tłumaczy politolog.

Rupert
Rupert Murdoch i była redaktor naczelna "News of the World" Rebekah Brooks

W opinii Bartłomieja Biskupa przesłuchanie szefa medialnego giganta News Corporation ma wymiar polityczny. – W tej sprawie sam gabinet brytyjski też nie jest instytucją niezaangażowaną. Wiadomo, że jednym z elementów taktyki biznesowej Murdocha była umiejętność wiązania się na pół osobistego z członkami establishmentu – tłumaczy ekspert. Zdaniem Przemysława Biskupa afera z nielegalnymi podsłuchami pokazała, że w Wielkiej Brytanii premier jest niemalże figurantem i tak naprawdę rządzi tam medialny gigant. – Jak wiadomo cała sprawa została nagłośniona po tym, jak redaktor naczelny "News of the World" Andy Coulson, który był odpowiedzialny za część tych nadużyć, znalazł się w nowej ekipie rządowej Davida Camerona jako jego szef ds. kontaktów z mediami – tłumaczy politolog.

Przeprosiny
Przeprosiny Ruperta Murdocha na łamach prasy

Brytyjscy śledczy badają też okoliczności śmierci byłego dziennikarza "News of the World". Ciało Seana Hoare'a zostało znalezione wczoraj wieczorem w jego domu. To właśnie on opowiedział w ubiegłym roku mediom o szczegółach praktyk podsłuchowych, co w konsekwencji doprowadziło do ponownego wybuchu afery. Brytyjska policja twierdzi, że śmierć dziennikarza jest na razie trudna do wyjaśnienia, choć "nie wygląda na podejrzaną".

(mb)