Rafał Dutkiewicz, Jacek Majchrowski (prezydent Krakowa) oraz Małgorzata Mańka-Szulik (prezydent Zabrza) podjęli próbę zmiany systemu ustrojowego i wystąpili z polityczną inicjatywą "Obywatele do Senatu". Jak tłumaczył na antenie Jedynki Rafał Dutkiewicz, jest to próba przełamania schematu żelaznej większości politycznej, czyli logiki, według której partia wygrywa wybory do Sejmu i do Senatu, buduje rząd z koalicjantem lub bez i przegłosowuje swoje plany. – Ten schemat musi być przełamany – stwierdził prezydent Wrocławia.
– W systemie tworzenia prawa w Polsce mamy dwie izby parlamentarne. Izbę niższą, którą jest Sejm i izbę wyższą, którą jest Senat. Senat służy do kontrolowania procesu powstawania prawa – wyjaśniał Dutkiewicz. Dodał, że w jego opinii w tej chwili w polskiej rzeczywistości politycznej i Sejm, i Senat są powoływane według tego samego schematu polityczno-partyjnego. – Problem polega na tym, że znika w związku z tym kontrolna rola Senatu – zauważył. – Z punktu widzenia kontrolnej roli Senatu on po prostu traci możliwość postawienia sie Sejmowi. Traci też możliwość twórczego wpływania na rzeczywistość – stwierdził.
>>>Pełny tekst rozmowy
Według Rafała Dutkiewicza Polacy potrzebują, aby w Senacie zasiadało więcej osobowości niezależnych. – Takich jak na przykład Włodzimierz Cimoszewicz – mówił. Gość Jedynki zwrócił także uwagę, że istotną częścią państwa polskiego są samorządy. – Przez nie przepływa jedna trzecia pieniędzy publicznych, a dziewięćdziesiąt procent spraw, z którymi się stykamy, to są sprawy załatwiane przez samorząd – podkreślał. Tymczasem, jak zauważył, samorządy, które stanowią tak istotną cześć państwa, nie mają żadnego ustrojowego wpływu na sposób kształtowania prawa w Polsce. – Domagam się, aby samorządy znalazły swój ustrojowy wyraz, na przykład poprzez desygnowanie swoich przedstawicieli do Senatu – konkludował prezydent Wrocławia.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.