Według prof. Henryka Domańskiego z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN spadające notowania Platformy mogą być spowodowane perturbacjami z publikacją raportu dotyczącego katastrofy smoleńskiej. – Nie sadzę, żeby naprawdę nie można było znaleźć tłumacza. Platforma ma to do siebie, że czasami sprawia wrażenie nieudolnej, gdy myśli, że może mieć z tego korzyści. Być może chciano w ten sposób sprowokować Jarosława Kaczyńskiego. Ale tym razem politycy PO się przeliczyli – tłumaczy Domański. Jego zdaniem jest raczej nieprawdopodobne, by premier zdecydował się zdymisjonować ministra obrony Bogdana Klicha. Być może jednak będą decyzje personalne niższego rzędu. Natomiast jest niemal pewne, że raport komisji Millera stanie się orężem przedwyborczej walki. Opozycja wykorzysta go jako dowód nieudolności obecnego rządu.
>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania
Zdaniem Domańskiego zbrodnia w Norwegii nie mogłaby się teraz wydarzyć w Polsce, jako skutek różnego rodzaju patologii. – Negatywne skutki konsumpcjonizmu mogą Polsce grozić za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Problem imigrantów u nas nie występuje – tłumaczy.
W sprawie raportu komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy prof. Domański zwraca uwagę, że Platforma i PSL deklarują, że poprą wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Zbigniewa Ziobry, ale już nie Jarosława Kaczyńskiego. – To podważa siłę tego raportu. Sprawa zaczyna wyglądać na rewanżyzm Ryszarda Kalisza – uważa gość "Popołudnia z Jedynką".
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
(lu)