– Ustawa o spreadach walutowych budzi spore wątpliwości, pomimo tego, że jest kompromisem zawartym pomiędzy PO, SLD i PSL. Nie jestem w stanie przesądzić, czy ta ustawa realnie pomoże wszystkim tym, którzy zaciągnęli kredyty denominowane lub indeksowane do waluty innej niż waluta obca. Obawiam się, że może być ona tylko zabiegiem wyborczym, obarczonym dużym ryzykiem rozchwiania kursu walutowego i pogorszenia sytuacji kredytobiorców – powiedział Sławomir Kopyciński z SLD.
W magazynie "Z kraju i ze świata" podkreślił, że banki, wykorzystując w sposób absolutnie nieuprawniony wahania na rynku walutowym, w znaczący sposób obciążają kredytobiorców, którzy zawarli umowy w walucie innej niż polska.
>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania
– W tym wypadku ingerencja państwa jest potrzebna i to uregulowanie nie powinno budzić żadnych wątpliwości – zaznaczył Sławomir Kopyciński.
W radiowej Jedynce zauważył, że istnieje ryzyko, że banki i tak na swoich klientach "odbiją" sobie straty spowodowane wprowadzeniem ustawy.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
(pp)