Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 05.11.2011

Grecka tragedia i włoska farsa?

Grecy zaczęli testować wytrzymałość Unii Europejskiej – uważa prof. Krzysztof Opolski, ekonomista.
Protesty w GrecjiProtesty w Grecjifot. Flickr/Teacher Dude's BBQ

– Grecki premier Papandreu otworzył puszkę Pandory, dlatego że jego posunięcie włączyło do procesu negocjacji społeczeństwo – stwierdził gość Jedynki.

To odbiło się echem w Europie. – Nawet w Niemczech zaczyna się mówić o tym, żeby zrobić referendum na temat tego, jak dalece mamy pomagać Grekom i Unii – zauważył prof. Krzysztof Opolski. – Rozważania stricte ekonomiczne zaczęły przesuwać się w kierunku aspektów społecznych – stwierdził ekspert.

W opinii gościa Jedynki tego, co dzieje się w Grecji, nie da się porównywać do kryzysu włoskiego. – Włochy maja silny potencjał gospodarczy. Choć mają słaby rząd, spolegliwy dla rozdawnictwa, niespecjalnie dba o dyscyplinę finansową – oceniał Krzysztof Opolski. Podkreślił jednak, że Włosi mają większą zdolność przychodową niż Grecja. – Mogą rozwijać swoją gospodarkę, maja dobrze rozwinięty przemysł, mają znakomite marki – tłumaczył ekonomista.

Grecja zdaniem Opolskiego jest krajem słabym ekonomicznie i gospodarczo. O wiele słabszym niż Włochy. – Tutaj jest kwestia zacieśnienia polityki oszczędności, wzmocnienia polityki rządowej, co też nie jest łatwe – mówił gość Jedynki.

Rozmawiał Bogumił Husejnow.

(mb)