Nie korzystając z usług bankowców ryzykujemy utratę pieniędzy - przestrzega prof. Krzysztof Opolski z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego: jest taka słynna przypowieść, jak ktoś chował pieniądze w kominku i pewnego dnia żona rozpaliła ten kominek razem z pieniędzmi. – Na pewno trzeba być „ubankowionym”, bo banki dają nam dziesiątki możliwości zarabiania na tych pieniądzach, ale również dają nam możliwość fizycznego zabezpieczenia pieniędzy – dodaje prof. Opolski.
I choć brzmi to może paradoksalnie to okazuje się, że posługiwanie się gotówką jest drogie. – Na przykład nie mamy oprocentowania lokat na które możemy zawsze wpłacić pieniądze, przecież po otrzymaniu pensji nie wydajemy od razu wszystkiego, nie mamy kart kredytowych, które pozwalają nam zaciągać darmowy kredyt i płacić bez używania gotówki - zauważa Norbert Jeziolowicz ze Związku Banków Polskich
Czy zatem stać nas na takie marnotrawstwo? Oczywiście niejednej osobie wyrwie się w tym momencie pytanie - a co, jeśli na samo założenie konta w banku kogoś po prostu nie stać. Otóż ta usługa nie musi się wiązać z żadnymi kosztami. – Dzisiaj jest sporo banków na rynku, które oferują wszystkie takie usługi całkowicie gratis, więc takie konto nie będzie nas nic kosztowało - uspokaja Paweł Majtkowski, główny analityk Expandera.
Otwarcie konta będzie nas kosztowało jedynie trochę wysiłku, żeby odpowiedni, tani bank znaleźć w swojej okolicy, A jak już to zrobimy, to okaże się, że nasze pieniądze nie muszą spoczywać na koncie bezczynnie, tylko mogą na nas pracować. – Bank jest tak naprawdę podstawowym narzędziem nowoczesnego człowieka, gotówka, czy nawet czeki są już „retro” - podkreśla Maciej Kossowski z Wealth Solutions.
A nadążanie z duchem czasów w przypadku zarządzania naszymi pieniędzmi może nam przynieść - jeszcze więcej naszych pieniędzy.