Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 12.08.2011

Deszczowe lato niemal zrujnowało polską branżę turystyczną

Strat jeszcze nie policzono, ale są one zauważalne, szczególnie nad Bałtykiem. Klienci wolą wyjazdy za granicę.
Deszczowe lato niemal zrujnowało polską branżę turystycznąźr.Wikipedia

Nad polskim morzem hotelarze i restauratorzy narzekają na brak turystów i na spadek dochodów. Sytuacji nie poprawi zbliżający się długi weekend, bo część Polaków wybiera się za granicę.

– Jeśli chodzi o długie wyjazdy, to coraz częściej klienci wybierają kierunki azjatyckie, zwłaszcza Tajlandię – mówi Jakub Wronkowski z portalu fru.pl. Radzi, żeby bilet zarezerwować najpóźniej trzy miesiące, a najlepiej – pół roku wcześniej, ponieważ wtedy można polecieć za 1400 złotych. Ale jeśli już lecieć do Azji, to na 2-3 tygodnie. Wtedy opłaca się najbardziej.

W Europie najpopularniejsze są "citybreaki". To 3-4 dniowe wyjazdy do jednego z miast, które w tych kilka dni można intensywnie zwiedzić. Bilet można kupić już za tysiąc złotych. W tym roku spadła populaarność Grecji, tak jak i innych krajów arabskich. Polacy chętniej odwiedzają Portugalię, Hiszpanię i Francję, gdzie można za 20 euro wynająć samochód i poznać też trochę kraju. – Jest taniej i zdecydowanie bezpieczniej niż w krajach arabskich – mówi Wronkowski.

Rozmawiała Elżbieta Szczerbak.

(ag)