Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 02.07.2014

Charles Aznavour: publiczność w Polsce rozumie mnie bez polskich słów

- W niektórych krajach ludzie chcą, żeby śpiewać w ich języku. W Polsce wiem, że nie muszę śpiewać i mówić po polsku, żebym był zrozumiany - mówił w Jedynce słynny francuski piosenkarz.
Charles Aznavour  podczas koncertu w warszawskiej Sali KongresowejCharles Aznavour podczas koncertu w warszawskiej Sali KongresowejPAP/Jacek Turczyk

Charles Aznavour występował w Polsce już kilkukrotnie, ostatnio 23 czerwca 2014 roku w warszawskiej Sali Kongresowej. Zaledwie miesiąc wcześniej artysta skończył 90 lat. Mimo tak zaawansowanego wieku nadal imponuje znakomita formą fizyczną i wokalną.

- Jestem zdrowy, bo prowadzę bardzo normalne życie. Żadnych szalonych nocy, żadnego karnawału. Wolę życie rodzinne. Po drugie bardzo dużo pracuję, od rana do 18.45, a potem oglądam telewizję. Nie robię nic z tych rzeczy, które można potem oglądać w kolorowych magazynach. Nie znajdziecie żadnego mojego zdjęcia w tego typu gazecie. Nie jestem kimś z tzw. towarzystwa, jestem poza kręgiem - podkreślał w "Muzycznej Jedynce" Charles Aznavour.

Zdaniem słynnego artysty, to nie przypadek, że francuska piosenka jest tak popularna na świecie. - To są prawdziwe piosenki, które opowiadają ciekawe historie. Większość z nich jest napisana w bardzo inteligentny sposób, wiele ma też poetyckie teksty. Najważniejsze jednak jest to, że we francuskiej piosence muzyka nie była pierwsza. Pierwszy był tekst i to do niego później powstawała muzyka - tłumaczył Francuz.

Swoją ojczyznę Charles Aznavour uważa za idealne miejsce dla artysty, ale tym którzy chcą zrobić karierę, doradza wyjazd do USA. - Francja nie jest krajem show biznesu. To typowo amerykańska branża, której zresztą bardzo potrzebujemy. Jeśli chcesz być znany na całym świecie, musisz po pierwsze pojechać do Stanów Zjednoczonych - stwierdził gość Jedynki.

Rozmawiał Kajetan Tłokowski.

pg/bch