Moment, w którym wszystko się zaczęło
Neony były bardzo popularne w latach 50. 60. i 70. Wtedy miały one za zadanie przede wszystkim uczyć, informować i bawić. Patronowały przedsiębiorstwom, nazwom patriotycznym, symbolom. Jaką rolę spełniają teraz?
Witold Urbanowicz z Muzeum Neonów zdradził, co było bodźcem do stworzenia tego wyjątkowego miejsca jakim jest muzeum - Wszystko zaczęło się od projektu fotograficznego od neonu "Dancing" restauracji przy ul. Świętokrzyskiej. Ilona Karwińska, fotografka, która mieszka na co dzień w Londynie przyjechała w odwiedziny do Polski ze znajomym grafikiem Davidem Hallem. Był on po raz pierwszy w Polsce i zachwycił się tymi neonami. Powiedział do Ilony, żeby je sfotografowała - wyjaśnił.
Muzeum Neonów w Warszawie
Kolekcje muzealne
Stała kolekcja muzeum składa się z ok. stu starych neonów i innych instalacji reklamowych, które nierzadko zostały zaprojektowane przez wybitnych artystów i grafików, będących też twórcami znanej na świecie tzw. Polskiej Szkoły Plakatu. W Muzeum Neonów można przyjrzeć się neonom z bliska, a także docenić kunszt twórców i rzemieślników tej często zapominanej formy sztuki. - Mamy sporo neonów w magazynie, bo nie wszystkie jesteśmy w stanie pokazać, ponieważ część z nich czeka na renowację. Cały czas przygarniamy neony zagrożone. Pojawiają się też nowe w miejsce starych, więc cały czas coś się dzieje - dodał Wojciech Urbański.
Apteki na niebiesko, knajpy na zielono
W ramach odwilży październikowej po okresie stalinizmu władze chciały rozświetlić miasta i jednym ze sposobów były neony, które miały być iluzją i namiastką lepszego świata. Do projektowania zatrudniano wtedy plastyków, grafików, architektów. Każdy z neonów musiał być zatwierdzony. Sprawdzano, czy pasuje do budynku i nie zakłóca innych reklam i czy pasuje do podziału elewacji. - Neony miały bardzo ciekawe formy, np. wielkie kwiaty o wysokości trzech pięter wisiały nad kwiaciarnią, słoń zachęcał do brania udziału w loterii, mrugająca krowa zapraszała do baru mlecznego - powiedział gość audycji.
Wojciech Urbański dodał, że w tym czasie stosowano regulacje dotyczące kolorów. - Wszystkie apteki miały niebieskie neony, zielony kolor natomiast charakteryzował miejsca z jedzeniem. Neony tworzyły również fajny, nocny klimat, przez co pozostały w pamięci mieszkańców.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzą: Karolina Rożej, Piotr Kędziorek
Materiał reporterski: Małgorzata Głogowska
Data emisji: 21.01.2020 r.
Godzina emisji: 9-12
ans