Gość audycji podkreśliła, że z badań przeprowadzonych wśród studentów wynika, że ci, którzy robili na studiach notatki ręczne sukcesywnie więcej i lepiej zapamiętywali niż studenci, którzy pisali notatki na komputerach i tabletach. - Muszą oni używać skrótów myślowych, przetwarzać te dane i w tym momencie mogą lepiej przyswajać materiał - dodała.
Rezygnacja z nauki ręcznego pisania
Na początku 2016 roku rząd Finlandii zarządził, że fińskie szkoły będą odchodzić od nauki ręcznego pisania. Zrezygnowano z uczenia pisma łączonego na rzecz bardziej zbliżonych do drukowanych, czyli łatwiejszych do napisania. Stwierdzono, że zamiast tego w szkołach będzie więcej zajęć plastycznych, które miały zrekompensować pisanie ręczne. - Ten wysiłek, jaki podejmuje dziecko ucząc się pisania jest wysiłkiem, które później pomaga w pokonywaniu różnych trudności, kształtuje odpowiednie postawy. Ta cała oprawa związana z kształtowaniem pisania, z przechodzeniem od pisania ołówkiem poprzez pisanie długopisem, w zależności od szkoły to jest cały proces, kiedy kolejny etap rozwojowy dziecka kształtuje się podczas edukacji szkolnej - wyjaśniła ekspert.
Pobudzamy ośrodki mózgu
Justyna Filipiuk zaznaczyła, że pisząc ręcznie mamy pobudzone ośrodki mózgu związane z wyobraźnią przestrzenną. - Jak pracujemy z dziećmi tylko odtwórczo nie angażując ośrodków związanych z pisaniem, czytaniem, wtedy spada koncentracja uwagi, a to jest główny czynnik naszych czasów. Koncentracja uwagi u dzieci jest bardzo słaba i to widać przy kolejnych pokoleniach, przy kolejnych klasach - dodała.
Czy można zepsuć charakter pisma? Czy kaligrafia to chwilowa moda? O tym w audycji.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzą: Agnieszka Kunikowska i Grzegorz Frątczak
Gość: Justyna Filipiuk (psycholog)
Data emisji: 12.02.2020 r
Godzina emisji: 10.17
ans