Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Daniel Szablewski 19.05.2021

"Granica między przyjemnością a uzależnieniem jest cienka". Jak nie wpaść w nałóg oglądania seriali

Czy możemy uzależnić się od naszego ulubionego serialu? Dlaczego oglądamy go do późna, zamiast położyć się spać? Czy to już serialoholizm? - Takie "zarywanie" nocy może spowodować zaniedbanie innych aktywności - ostrzega w Programie 1 Polskiego Radia Joanna Wiśniewska, psycholog społeczny z Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu. Jak mamy się więc przed tym bronić?
Posłuchaj
  • Joanna Wiśniewska nie ukrywa, że tak naprawdę możemy uzależnić się od wszystkiego. Dlatego także w przypadku seriali warto się przyjrzeć, czy ich oglądanie nam służy, czy jednak nie (Jedynka/Cztery pory roku)
Czytaj także

Piotr Cyrwus Forum 1200
Piotr Cyrwus: popularność zawdzięczam głównie jednemu serialowi, ale to się powoli zmienia
Posłuchaj
14:36 Jedynka/Cztery pory roku - 19.05.2021 seriale Joanna Wiśniewska nie ukrywa, że tak naprawdę możemy uzależnić się od wszystkiego. Dlatego także w przypadku seriali warto się przyjrzeć, czy ich oglądanie nam służy, czy jednak nie (Jedynka/Cztery pory roku)

Jeszcze 30 lat temu seriale bardziej kojarzyły się z telenowelą oglądaną o stałej godzinie raz w tygodniu, natomiast dzisiaj dzięki platformom streamingowym oglądamy je o każdej porze w ilościach hurtowych. - Oglądamy je nie jak serial, tylko jak ośmio- czy dziesięciogodzinny film - zauważa Dawid Muszyński, krytyk filmowy i redaktor naczelny portalu naEKRANIE.pl.

- Historia seriali została diametralnie odmieniona w 1999 roku, kiedy pojawiła się "Rodzina Soprano". Pokazano wtedy, że można stworzyć bardzo ciekawą historię na kinowym poziomie, rozkładając to na kilkanaście odcinków. Nie były też przerywane reklamami, co wyznaczało pewien kierunek, w którym później inni zaczęli podążać - opowiada gość Jedynki.

Zdaniem Dawida Muszyńskiego twórcy, którzy pracowali w kinie, poczuli, że przy filmach większość budżetu idzie na efekty specjalnie, a nie na przedstawiane przez nich historie.

- Dlatego scenarzyści dochodzili do wniosku, że nie będą oddawali scenariuszy wytwórniom kinowym, bo wtedy ich historia będzie wycinana tak, żeby zmieściła się w tych maksymalnie dwóch godzinach. Także duże nazwiska, które uznawały wystąpienie w serialu za pewnego rodzaju stoczenie się, teraz bardzo chętnie same przychodzą do projektów telewizyjnych. Z tego powodu, że mogą wziąć udział w rozbudowanym projekcie i pokazać całą paletę swoich aktorskich możliwości, czego w kinie mają coraz mniej - wyjaśnia Dawid Muszyński.

Jak często oglądamy seriale?

Według statystyk 34 proc. Polaków ogląda naraz od trzech do czterech odcinków serialu, około 30 proc. kończy zazwyczaj na dwóch odcinkach, 21 proc. poprzestaje zaś na jednym. Z kolei 6 proc. Polaków potrafi obejrzeć cały sezon jednym ciągiem. Zainteresowanie serialami nasiliła m.in. pandemia koronawirusa.

- Covid zdecydowanie zmniejszył nasze możliwości, co do wyboru aktywności, w których możemy realizować swoje pasje czy rozładowywać napięcie. Będąc zamkniętymi w domu, część osób na pewno odczuwała pewnego rodzaju nudę. Wszechobecna globalizacja powodowała, że cały czas byliśmy w ruchu i nagłe zatrzymanie dla wielu osób niewątpliwie mogło być trudne. A co zrobić, kiedy jestem w domu i się nudzę oraz kiedy mogę też mierzyć się z innymi trudnościami? Mogę właśnie trochę odpłynąć w serialową fantazję i dzięki temu odczuwać ekscytację - tłumaczy Joanna Wiśniewska.

Joanna Wiśniewska nie ukrywa, że tak naprawdę możemy uzależnić się od wszystkiego. Dlatego także w przypadku seriali warto się przyjrzeć, czy ich oglądanie nam służy, czy jednak nie.

- Jeżeli jest przekroczona cienka granica, że coś przestaje służyć i nadużywamy tej substancji, przez co nie możemy przestać i tracimy nad tym kontrolę, wtedy warto zwrócić uwagę na to, co się dzieje. To może być początek uzależnienia i trzeba zastanowić się, w jaki sposób korzystać z czegoś, żeby to nam służyło. Warto zastanowić się, jak wiele czasu spędzamy przed ekranem. Na przykład takie nocne "zarywanie" poprzez oglądanie kilku odcinków serialu może powodować, że inne aktywności zostaną zaniedbane. Poza tym, co już dowodzą badania, jeżeli przed snem stymulujemy mózg poznawczo, to wtedy trudniej nam zasnąć, co może prowadzić m.in. do bezsenności - twierdzi ekspert Jedynki.

Źródło: Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS/Uzależnienie - objawy, diagnoza, leczenie

Oglądamy, bo uciekamy przed czymś?

Seriale wywołują dużo emocji. Czy zatem nadmierna ekscytacja przed snem też nie wpływa dobrze na nasz organizm? - Tak, i to może właśnie skutkować rozregulowaniem naszego zegara biologicznego. Mimo że człowiek jest bardzo zmęczony, wcale nie może zasnąć. Dlatego warto pomyśleć nad wprowadzeniem pewnej kontroli i ograniczeniem seansów do określonych godzin. Niech to będzie czas, kiedy wszystkie obowiązki są już wykonane, a także byłem na powietrzu i spędziłem czas na innych aktywnościach. Poza tym według badań minimum godzinę czy półtorej przed snem powinno się wyciszać i nie stymulować naszego mózgu w żaden sposób, czy to poprzez seriale, czy korzystanie z komputera lub telefonu - przypomina Joanna Wiśniewska.

- Warto też zastanowić się, w jakim celu oglądamy seriale. Dlaczego poświęcamy temu codziennie po kilka godzin? Być może jest to czas jakichś trudności i jest to pewien rodzaj ucieczki od samego siebie bądź niechęci do zmierzenia się z czymś. Jeśli to jest ucieczka, to trudność nie zniknie, a później nasilą się inne tendencje i objawy, m.in. te depresyjne czy lękowe - dodaje Joanna Wiśniewska.

Czytaj także:

***

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadziła: Agnieszka Kunikowska

Materiał: Maciej Walecki

Goście: Joanna Wiśniewska (psycholog społeczny z Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu), Dawid Muszyński (krytyk filmowy i redaktor naczelny portalu naEKRANIE.pl)

Data emisji: 19.05.2021

Godzina emisji: 9.00-10.00

DS