Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Ewa Dryhusz 22.02.2012

O przemocy warto rozmawiać

- Zmiany w przepisach prawnych dały ofiarom przemocy w rodzinie szansę, żeby skutecznie się bronić - mówi Renata Durda, szefowa "Niebieskiej Linii" - Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie.
O przemocy warto rozmawiaćźr.amnestyinternational

Właśnie trwa Tydzień Pomocy Ofiarom Przestępstw (20.-25.02.). W Polsce "Niebieska Linia" działa od 17 lat. Rola poradni telefonicznych jest interdyscyplinarna. Poradnie łączą zadania telefonów zaufania z liniami, do których można zadzwonić, mówiąc bezpośrednio: "potrzebuję pomocy". Pracownicy "Niebieskiej Linii" podejmują interwencje w przypadkach przemocy w rodzinie, ale przeważnie są to sytuacje, gdy osoba dzwoniąca z jakichś powodów nie jest w stanie sama nadać biegu sprawie. Często zdarza się to w przypadku świadków przemocy: sąsiadów, osób z rodziny, które nie chcą lub nie potrafią bardziej zaangażować się w rozwiązanie problemu, ale sygnalizują jego istnienie.

– Ponad połowa spraw, które trafiają do poradni, nie ma żadnego związku z alkoholem, to tzw. trzeźwa przemoc – przekonuje Renata Durda, szefowa "Niebieskiej Linii". Te statystyki burzą stereotyp, że przemoc dotyczy wyłącznie rodzin z problemem alkoholowym. Od kilkunastu lat na problem przemocy zwraca się coraz większą uwagę. Organizacjom takim jak "Niebieska Linia" przybywa zadań, ale niestety ubywa pieniędzy.

Przy telefonie – nr 22 668 70 00 – dyżurują specjaliści z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie: absolwenci psychologii, prawa, pedagogiki, resocjalizacji. – Rozmowa telefoniczna często jest otwarciem tematu, 70 proc. osób, które do nas dzwonią, mówi, że to dla nich pierwsza rozmowa o przemocy w rodzinie z tzw. osobą z zewnątrz. Oczekują zrozumienia i niepoddawania w wątpliwość tego, co mówią. Nas interesuje to, co myśli osoba pokrzywdzona – wyjaśnia szefowa "Niebieskiej Linii" i podkreśla, że na jednym telefonie nie może się skończyć.

Potrzebna jest taka praca z osobą dzwoniącą, by ją zmotywować do szukania pomocy w realnym świecie. – Sytuacja prawna w ostatnich latach zmieniła się zdecydowanie na lepsze. Jest większa możliwość skutecznych działań na wcześniejszym etapie postępowania prawnego – to już policja coraz częściej ma podstawy do tego, aby zatrzymać osobę stosującą przemoc w rodzinie już w trakcie interwencji. Możemy szybko uzyskać nakaz opuszczenia lokalu i zakaz zbliżania się, które na wniosek policji wydaje prokurator – wylicza gość radiowej Jedynki.

Rozmawiał Zygmunt Chajzer.

(ed)