Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 06.06.2012

Jak najszybciej dojechać na Euro

Samochodem, koleją, samolotem? Których tras unikać, a po których sprawnie pojedziemy na mecze mistrzostw?
Wypadek na drodzeWypadek na drodzePAP/Piotr Wittman

Jeżeli ktoś jedzie na Euro z południa Polski lub zza czeskiej granicy, to powinien uważać na oznakowanie, bo - delikatnie mówiąc - jest ono nieprecyzyjne. - Osobom wybierającym się na mecze do Wrocławia radzę, aby jak najszybciej zjechały z trasy A1 - mówi w "Czterech porach roku" Mariusz Gzyl, dziennikarz Radia Kierowców w Jedynce. Drogowskazy kierują bowiem do skrzyżowania z autostradą A4. Tak więc - jeśli wszyscy tam pojadą - korek murowany. Zwłaszcza, że Śląsk ma gęstą sieć dobrych dróg. Dziennikarz radzi, aby skorzystać np. z dwujezdniowej drogi 86.
Goście z zagranicy będą zdziwieni, bo polskimi autostradami zarządzają różne firmy, więc także sposoby płatności są różne. A jeśli ktoś jedzie na Ukrainę, powinien mieć paszport i Zieloną Kartę, czyli ubezpieczenie, które w Unii Europejskiej nie jest wymagane, bo wystarcza ubezpieczenie krajowe.
Całkowitą "porażką" jest trasa Warszawa-Wrocław. Tej kierowcy powinni unikać, bo jest rozkopana. Ale i pociągiem trudno w cywilizowany sposób dojechać ze stolicy Polski do stolicy Dolnego Śląska.
Więcej rad w nagraniu całej rozmowy.
Rozmawiał Wiesław Molak.
(ag)