Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Emilia Iwanicka 03.09.2012

Gdzie na świecie płaci się uczniom za chodzenie do szkoły?

W Himalajach rok szkolny zaczyna się, gdy pozwoli na to śnieg, a w USA uczeń może liczyć na darmową pomoc psychologa, kiedy np. jego rodzice się rozwodzą.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain
Posłuchaj
  • Krzysztof Renik o szkołach w Indiach
  • Jan Pachlowski o szkołach amerykańskich
  • Dariusz Skonieczko o szkolnictwie w Afryce
Czytaj także

W Indiach rok szkolny wcale nie zaczyna się na początku września. Jak tłumaczył w "Czterech Porach Roku” zagraniczny korespondent Polskiego Radia, Krzysztof Renik, w różnych częściach kraju, z powodu klimatu, inauguracja ma miejsce w różnych terminach. - W Himalajach dopiero w marcu. Od marca dzieci próbują dojść do szkoły, a to przecież czasami kilka dni marszu przez zaśnieżone wertepy. Z kolei południowe Indie mają wakacje od końca marca do początku czerwca, bo to najgorętszy okres. Dopiero nadejście monsunu sprawia, że robi się chłodniej. A jeszcze inaczej jest w Indiach środkowych - opowiadał gość radiowej Jedynki.

W niektórych stanach dzieci do 14. roku życia dostają pieniądze za to, że chodzą do szkoły. - Inaczej bardziej opłaca im się pracować zarobkowo - dodaje Renik.

A jak wygląda szkoła w USA i ile ma wspólnego z tym, co znamy z filmów? - O długości roku szkolnego decydują samorządy. Szkoła może zacząć zajęcia już w połowie sierpnia, wtedy też wcześniej się zakończy - opowiadał Jan Pachlowski, korespondent Polskiego Radia. Amerykańskie szkoły utrzymują się z podatków; z nich opłacane są też słynne autobusy, które dowożą dzieci na zajęcia. Niestety wystarczy mieszkać metr bliżej niż graniczna mila, od której przysługuje transport, i dziecko musi już chodzić pieszo.

Długie dystanse niestraszne są uczniom w Afryce. Jak opowiadał Dariusz Skonieczko z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, tamtejsi uczniowie zaczynają naukę w wieku 6 lat. Przed sobą mają 8 lat podstawówki, 4 lata liceum i 4 lata studiów. Uczą się m.in. handlu, czy rolnictwa. A starsze dzieci mają zajęcia z szycia, stolarki, elektryki.

Nauczyciel to zawód cieszący się w Afryce dużym prestiżem. - Wszyscy im ufają, proszą o poradę, natomiast nie zawsze idzie to w parze z profitami. Bo nauczyciele często pracują za darmo, biorąc pieniądze tylko od bogatszych rodziców, za korepetycje - opowiadał Dariusz Skonieczko.

Chcesz wiedzieć więcej o systemach nauczani w innych krajach? Zapraszamy do wysłuchania opowieści gości "Czterech Pór Roku”. Rozmawiał Wiesław Molak.

ei