Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 26.04.2013

Dziupla może oznaczać molestowanie dziecka

Na podstawie rysunku wykonanego przez dziecko można oskarżyć ojca o molestowanie seksualne. O praktykach sądowych stosowanych podczas spraw rozwodowych w "Czterech porach roku".
DzieckoDzieckoGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Czy rysunek może oznaczać molestowanie seksualne (Cztery pory roku/Jedynka)
Czytaj także

W Polsce 1,5 do 3 milionów dzieci żyje w rodzinach, w których jedno z rodziców jest odsunięte od wychowanie. Zazwyczaj dotyczy to ojców, choć badania wskazują, że ponad 70 procent ojców chciałoby zajmować się swymi dziećmi. - Dzieje się tak prawdopodobnie w wyniku funkcjonujących w naszym społeczeństwie stereotypów dotyczących ojca - mówi Michał Miazga, szef Społecznego Towarzystwa Wspierania Dzieci i Rodzin. Zwraca uwagę, że to przede wszystkim dziecko ma pewne prawa i potrzeby, a obydwoje rodzice powinni te potrzeby realizować.
Łukasz Mazur, mediator przy Sądzie Okręgowym w Warszawie zwraca uwagę, że przeważnie to Rodzinne Ośrodki Doradczo-Konsultacyjne wydają opinie wykluczające ojców z procesu wychowawczego. - Sądy zazwyczaj przyklepują decyzje ośrodków - mówi gość radiowej Jedynki. I zadaje retoryczne pytanie: to po co potrzebny jest sąd? Jego zdaniem, skoro sędzia nie czuje się na siłach ocenić sprawę i polega wyłącznie na opiniach ośrodków, to powinien być powołany taki sędzia, który będzie mógł samodzielnie sprawę ocenić.

Wskazuje też, że w Polsce nie ma psychologów, bo nie działa ustawa o psychologach. - Osoby, które wykonują ten zawód robią to bezprawnie - zwraca uwagę Łukasz Mazur. Co więcej, mediator ma wątpliwości, czy w sprawach o opiekę nad dziećmi w ogóle psycholog powinien uczestniczyć. Bo sądy zadają pytanie, na które psychologia naukowa nie ma odpowiedzi. - Psycholodzy, którzy są biegłymi sadowymi często korzystają z narzędzi, które nie są potwierdzone empirycznie - mówi gość "Czterech pór roku". Podaje przykład testu drzewa Kocha.

Dziecko wykonuje rysunek. Jeśli na rysunku drzewo jest z dziuplą to psycholog wnioskuje, że było molestowane seksualnie. Ale to nie wszystko. Bo dziupli może nie być, ale dziecko może narysować złamaną gałąź. To miałoby oznaczać, że dziecko przeżyło jakąś traumę. Czyli w domu coś złego się działo. Więc psychologowie zadają dalsze pytania, ale już często tendencyjnie i pod z góry okresloną tezę.
Michał Miazga podkreśla, że sądy przede wszystkim nie powinny zadawać pytanć dziecka, który rodzic jest lepszy, a robia to nagminnie. A to dlatego, że dziecko emocjonalnie jest związane z obojgiem rodziców. Zresztą nikt się nie interesuje, co dzieje się w rodzinach na co dzień. Dopiero, kiedy dochodzi do rozwodu zaczyna się analizowanie, który rodzic co robił, a czego nie robił.
Posłuchaj całej rozmowy, którą prowadził Roman Czejarek.
(ag)