Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 24.02.2010

CO2 w transporcie

Podróżowanie komunikacją miejską, rezygnacja z lotów do dalekich krajów czy kupowanie samochodów z małymi i oszczędnymi silnikami..

Coraz więcej zanieczyszczeń, które dostają się do atmosfery pochodzi właśnie z transportu. Dlatego producenci samochodów i samolotów ciągle pracują nad technologiami, które będą redukować emisje. Ale to nie wystarczy. Trzeba też zmieniać świadomość i nawyki. Agnieszka Jas:

Jak dużo CO2 emitują środki transportu?

Prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej: - Mniej więcej kilkanaście procent emisji CO2 jest spowodowane transportem zarówno osób jak i towarów. Emisja dynamicznie rośnie, bo rośnie również mobilność. Coraz więcej towarów przewozimy, nie ma takiej dziedziny gospodarki w Polsce, w której by emisja rosła tak szybko jak w transporcie, to jest prawie 3% rocznie.

Prof. Wojciech Suchorzewski ze Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji: - Zdecydowanie najmniej korzystny jest samolot, ma największe wskaźniki emisji, drugi jest samochód, potem kolej.

Alina Giedryś – w-ce prezes Zarządu Polskich Linii Kolejowych: - Udział kolei w emisji CO2 z transportu to rząd 2%, czyli ilość symboliczna. Jeżeli wzrost liczby samochodów, wzrost aktywności w podróżach samochodami jest nieunikniony. Kolejna faza to jest świadome użytkowanie tego samochodu, nie po gazety, nie po bułkę, nie do pracy codziennie, nie w śródmieściu – musimy świadomie wybierać dla każdej podróży właściwy środek transportu właśnie z tą myślą, że zostawiamy środowisko naszym dzieciom, naszym wnukom.

Prof. Wojciech Suchorzewski: - Najsensowniejszym rozwiązaniem, najbardziej racjonalnym wydaje się wpływanie na to, żebyśmy jeździli trochę mniej, żebyśmy jeździli środkami transportu możliwie mniej energochłonnymi, a jeżeli już to żeby ich pojemność wykorzystywać, no a potem sposób ich napędu, oszczędniejsze silniki, czy silniki napędzane źródłami energii odnawialnej o niższych wskaźnikach emisji.
Nie chodzi tylko o to, żeby silnik był bardziej czysty, ale także żeby przeciwdziałać tendencji do kupowania w Polsce coraz większych samochodów, które często są używane przez jedną osobę.

Prof. Krzysztof Żmijewski: - Są takie rozwiązania, że lecimy samolotem, co powoduje emisję, ale wyjmujemy z kieszeni pieniądze, żeby zasadzić drzewo, które będzie następnie absorbowało ten CO2, w związku z tym nastąpi jakaś redukcja; albo też zainwestujemy te pieniądze w docieplenie budynku, dzięki czemu ten budynek zużyje mniej energii i będzie mniej emisji.

Sektor lotniczy jako jedyny zobowiązał się, że przez 10 lat będzie zmniejszać emisję dwutlenku węgla o 1,5% każdego roku.