Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Mikołaj Wróblewski 19.07.2010

Ekologiczne Legionowo

97 na 100 mieszkańców Legionowa sortuje odpady. Co sprawia, że z selektywną zbiórką jest tak dobrze? Bardzo niskie opłaty za posegregowane śmieci.

Legionowo jest jednym z niewielu miast w Polsce, gdzie to gmina jest właścicielem odpadów. Zadecydowali o tym mieszkańcy w specjalnym referendum. Teraz odnoszą korzyści, bo płacą mniej niż ci, którzy nie muszą segregować. Agnieszka Jas odwiedziła to podwarszawskie miasto:

- Za śmieci segregowane jest 8,5 zł. Jak się nie segreguje to chyba 15 zł.
Przyjeżdżają co dwa tygodnie po śmieci.
- Mam pół kosza to oddaję pół, mam cały oddaję cały.

Pani segreguje?

- Tak, specjalne pojemniki zostały zakupione: butelki plastikowe, puszki i gazety osobno.

Roman Smogorzewski – prezydent Legionowa: - Ten system zakłada, że za zryczałtowaną opłatę 8,5 zł od osoby, zabieramy wszystkie śmieci produkowane w gospodarstwie.

Czy to się opłaca, jeśli jest w rodzinie więcej osób?

Roman Smogorzewski: - Zawsze się opłaca. Ja się wychowałem w rodzinie 5-osobowej, gdzie tych koszy było 4 miesięcznie. 4 kosze to było prawie 100 zł. Dzisiaj 5-osobowa rodzina płaci 40 zł.

Andrzej Kraszewski – minister środowiska: - Tak powinno być w każdej gminie, w każdym mieście. W zgodzie z unijną hierarchią postępowania z odpadami. Najpierw segreguj, odzyskaj co się da, energetycznie też, na końcu składuj to, co nikomu do niczego nie jest przydatne.

Rafał Kwiatkowski – z-ca dyrektora Komunalnego Zakładu Budżetowego w Legionowie: - Efekty są takie, że znikają pokusy wyrzucania do lasu, podrzucania sobie wzajemnie. Będzie też przypilnowana wpłata.

To tak samo wygląda w domach jednorodzinnych, jak i w mieszkalnictwie wielorodzinnym?

Roman Smogorzewski: - Nie, taki obowiązek finansowy segregowania odpadów mają mieszkańcy domków jednorodzinnych, gdzie ogromna większość sortuje odpady, bo ma kawałek podwórka, żeby postawić ten worek, dom z piwnicą, żeby to przetrzymać. Na terenach zabudowy wielomieszkaniowej, dla tych, którzy chcą też dostępne są worki.

Andrzej Kraszewski: - To wymaga wytrwałej i długiej pracy, by przekonać ludzi, że to jest w ich interesie i interesie środowiska, w którym żyją. Teraz będzie system europejski, w którym obywatele będą otrzymywali informację i edukację, jak powinno być prawidłowo i jak jest w całej UE.

- Przecież jak się nie segreguje, to trzeba więcej płacić.