Na kijowskim Majdanie trwają ostre starcia między protestującymi przeciwko obecnej władzy a oddziałami Berkutu, które rozpoczęły się we wtorek od początkowo pokojowej pikiety przed parlamentem. W zamieszkach zginęło już kilkadziesiąt osób.
Starcia na Ukrainie - RELACJA NA ŻYWO>>>
Zdaniem gościa audycji "Popołudnie z Jedynką", europosła PO, Pawła Zalewskiego, po tym, co się dzieje w Kijowie widać, że żadna ze stron konfliktu nie ma szans na zwycięstwo nad drugą. - Prezydent Wiktor Janukowycz chciał we wtorek zyskać przewagę, rozgonić Majdan. Doprowadził do śmierci bardzo wielu osób. To zaogniło sytuację, ale także osłabiło jego pozycję w jego własnym obozie. Z całą pewnością nie ma już też tak dużego poparcia jak dotąd u prezydenta Rosji Władimira Putina. Ma świadomość tego, że traci władzę. Prawdopodobnie teraz negocjuje sposób, w jaki zrezygnuje ze stanowiska - ocenia Zalewski.
W opinii posła SLD, wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, Tadeusza Iwińskiego, strony konfliktu przeceniły swoje siły. - Swoje siły przecenił Janukowycz, ukraińska opozycja i Unia Europejska - wylicza.
Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>
Goście radiowej Jedynki zgadzają się, że sankcje nie poprawią sytuacji. - Są nieskuteczne - twierdzi Zalewski. - Nigdy nie zdały egzaminu - dodaje Iwiński. Politycy uważają, że konflikt można rozwiązać tylko poprzez mediacje. Co, do szczegółów nie są już zgodni. Europoseł PO jest zdania, że w rozmowach powinna uczestniczyć Rosja, poseł SLD zaznacza, że to państwo musi zostać wyłączone z negocjacji.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
(kk)
>>>Zapis całej rozmowy