Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Beata Krowicka 10.04.2014

Socjolog: użyteczność polityczna katastrofy smoleńskiej maleje

Profesor Andrzej Rychard zwraca uwagę, że duża część społeczeństwa ma już dosyć sporów wokół katastrofy smoleńskiej.
Prof. Andrzej Rychard, socjologProf. Andrzej Rychard, socjologWojciech Kusiński/PR

Choć od katastrofy smoleńskiej minęły cztery lata, wciąż toczy się dyskusja o tym, co było jej przyczyną, a polityczne waśnie wokół tego wydarzenia nie mają końca.

- Niewątpliwie politycy usiłują z tego korzystać, ale moim zdaniem użyteczność polityczna interpretowania katastrofy smoleńskiej po swojemu, tak jak danemu ugrupowaniu politycznemu jest wygodnie, maleje. Na tym się już nie da specjalnie zyskać poparcia politycznego, bo jednak coraz więcej osób albo ma już swoje przemyślenia i nie chce uczestniczyć w tym sporze, albo nie chce uczestniczyć, nie mając dokładnych przemyśleń - powiedział w radiowej Jedynce prof. Andrzej Rychard, socjolog z PAN. - Spora część społeczeństwa ma dosyć interpretowania tego w ramach bieżącej gry i walki politycznej - dodał.

Serwis specjalny poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

Jak zaznaczył, PiS znów próbuje wykorzystać katastrofę tupolewa w kampanii wyborczej, ale może się to okazać nieskuteczne. Podkreślił, że to nie jest argument, który pozwoli zyskać nowy elektorat.

Socjolog zwrócił uwagę, że stosunek Polaków do katastrofy smoleńskiej daje spojrzenie na cały nasz kraj. - W tej katastrofie odbija się jak w soczewce jakość polskiego państwa i stan polskiego społeczeństwa. Widzimy tam wielkość, widzimy czyny heroiczne, ale widzimy też małość, bałagan, zaniedbania, przeplatanie się faktów z interpretacjami - wyjaśnił.

Prof. Rychard odniósł się do licznych sondaży społecznych na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem, tak naprawdę ich wyniki są odpowiedzią na zupełnie inne pytania. - W większym stopniu badamy pewien rodzaj lęków, obaw, nastrojów społecznych, nastrojów politycznych niż to, jak ludzie widzą przyczyny katastrofy - powiedział gość Jedynki.

Socjolog zwrócił uwagę, że gdy TNS OBOP zapytał respondentów, czy bardziej wierzą raportowi komisji Millera czy Macierewicza, 45 proc. ankietowanych nie miało zdania. To w jego opinii może oznaczać, że albo mają w głowie zamęt, albo chcą się w ogóle odciąć od tego tematu.

/

 

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

bk/ag