Roman Giertych, gdy zasiadał w sejmowych ławach, opowiadał się przeciwko wejściu Polski do UE. - Gdybym dziesięć lat temu głosował w sytuacji, w której wiedziałbym, że nie wejdziemy do strefy euro i że nie będzie konstytucji europejskiej, to bym głosował "za" - zaznaczył. Polityk uważa obecnie, że Unia Europejska jest użytecznym organizmem międzynarodowym. - UE jest tworem politycznym, który nas wzmacnia - dodał.
Gość "Popołudnia z Jedynką" pozytywnie ocenił nowy pomysł Donalda Tuska. Premier zaproponował stworzenie unii energetycznej. Szef rządu chce, by kupno gazu od rosyjskiego giganta Gazpromu odbywało się wspólnotowo, na mocy umowy zawartej przez wszystkie państwa UE.
- Popieram to zdecydowanie. To jest powrót do fundamentów Unii Europejskiej, która była tworzona jako wspólnota - najpierw węgla, stali - a teraz może być wspólnota gazu. To jest bardzo dobry pomysł, bo to oznacza zupełnie inne możliwości negocjacyjne, szczególnie z Rosjanami, ale też z innymi dostawcami surowców. (…) To może także oznaczać niższe ceny, a więc większy wzrost gospodarczy - podkreślił.
1 maja mija dziesięć lat, od kiedy weszliśmy do UE. W Polsce akceptacja dla obecności w zjednoczonej Europie sięga obecnie rekordowego w historii poziomu 89 proc. - wynika z sondaży.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
"Popołudnie z Jedynką" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
(aj/asz)