Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Artur Jaryczewski 04.07.2012

Politycy poszli za głosem ludu

- Nie można tak głęboko sięgać wolności obiegu informacji, jak próbowano proponując ACTA - mówił w Jedynce Sławomir Neumann, poseł PO.
Sławomir NeumannSławomir NeumannW. Kusiński/PR

Parlament Europejski nie wyraził zgody na podpisanie przez Unię Europejską umowy w sprawie zwalczania obrotu towarami podrabianymi (ACTA). Przepisy tej umowy nie mogą zatem obowiązywać na terytorium UE. Poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann powiedział w "Popołudniu z Jedynką", że jeszcze parę miesięcy temu mało kto spodziewał się takiego rozstrzygnięcia.

- Środowe głosowanie było wyrazem poparcia dla tych emocji, które pojawiły się głównie w Polsce. Zabrakło zapewnienia komisarzy europejskich, że ta ustawa dotyczy rzeczywiście piractwa a nie wchodzi głęboko w wolności internautów i efekt głosowania był do przewidzenia, choć na początku nie było to takie oczywiste - podkreślił polityk Platformy.

Poseł PO uważa, że w sprawach związanych z szeroko rozumianą wolnością trzeba zachować szczególną ostrożność. - Czasami warto odpuścić niektóre zachowania po to by się nie narażać (…) Każdy z nas w życiu zdążył w niektórych sprawach zdanie zmienić i to jest domena wszystkich nas. Myślę, że warto odnotować to, że premier potrafił wyjść z tej sytuacji i potrafił przyznać rację tym którzy protestowali w swoim obywatelskim interesie - zaznaczył Neumann.

Porozumienie ACTA było negocjowane przez Komisję Europejska w imieniu UE i jej państw członkowskich oraz przez Stany Zjednoczone, Australię, Kanadę, Japonię, Meksyk, Maroko, Nową Zelandię, Singapur, Koreę Południową oraz Szwajcarię. Jego celem było wzmocnienie międzynarodowej ochrony praw własności intelektualnej. Środowe głosowanie Parlamentu Europejskiego oznacza, że ani Unia Europejska, ani żaden kraj członkowski indywidualnie nie mogą przystąpić do porozumienia.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz

aj