Marek Balicki komentował sytuację w służbie zdrowia po debacie zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. Jego zdaniem w sprawie sytuacji w służbie zdrowia od początku brakuje głosu premiera, a obecnie także ministra zdrowia. - Przecież w expose, które premier Tusk wygłosił na początku kadencji, nie było nic o służbie zdrowia. Powołał całkowicie nieprzygotowanego do pełnienia tej funkcji ministra; Bartosz Arłukowicz nie ma takiego doświadczenia – mówił w radiowej Jedynce były minister.
Marek Balicki zwrócił uwagę, że Bartosz Arłukowicz pracuje w nieodpowiedniej kolejności. - Niech minister przedstawi najpierw w jakimś dokumencie jaki ma plan działania – mówił o tym, że minister zdrowia zapowiedział powstanie ustawy o decentralizacji NFZ.
- U naszych sąsiadów Czechów, Słowaków, Węgrów, pieniędzy się przeznacza relatywnie więcej niż u nas. Rząd powinien obywatelom powiedzieć za jaką opcją się opowiada; czy za opcją „państwo wycofuje się z odpowiedzialności za opiekę zdrowotną, a obywatele radźcie sobie sami”, czy też „ochrona zdrowia jest ważna” i wtedy zwiększamy pieniądze. Nie tylko zwiększamy, bo ich zawsze będzie brakować, ale też przedstawiamy propozycje jak mądrze je dzielić, żeby się nie marnowały – mówił Balicki.
Na koniec rozmowy Marek Balicki zwrócił uwagę na sytuację Centrum Zdrowia Dziecka. - Zwłaszcza w sprawie Centrum ja przecierałem oczy ze zdumienia, kiedy minister się zachowywał jakby dopiero się dowiedział, że CZD ma kłopoty. Przecież jak jeszcze byliśmy wspólnie w komisji zdrowia, to pisał interpelacje do minister Kopacz i domagał się wtedy działań rządu. Teraz jest rok ministrem i nic nie zrobił – podsumował.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz
>>>Przeczytaj całą rozmowę