Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pochwalił się w radiowej Jedynce, że zdaje egzamin sposób, w jaki WOŚP dokonuje zakupów. A kupiono już pompy insulinowe dla kobiet w ciąży, zaś przez ostatnie dwa dni kupowano inkubatory i aparaty USG. Uzyskano bardzo korzystne ceny. - Łącznie mieliśmy kupić 272 urządzenia, a kupiliśmy 304 dla 153 szpitali w całej Polsce - pochwalił się Owsiak. I to nie jest jeszcze ostatni zakup. Bo wstępny kosztorys wyliczono na 32,5 miliona złotych, a wydano 19 milionów. Więc jest jeszcze za co kupować.
WOŚP ogłasza konkurs ofert. I to różni ja od przetargów publicznych, które nie są najlepszym sposobem zakupu, bo często warunkiem tam jest najniższa cena. - Wtedy kupuje się coś, co nie do końca zdaje egzamin pod względem technicznym - zauważa gość "Popołudnia z radiową Jedynką".
Precyzuje, że WOŚP przekazuje specyfikację, w której określa to, na czym zależy jej w tych urządzeniach. Potem przedstawiciele WOŚP spotykają się z oferentami, a takich spotkań jest trzy-cztery. Po tylu spotkaniach kupujący mają już sprecyzowaną i opinię, i cenę. Wolą też kupić urządzenie droższe, ale takie, które będzie technicznie lepsze i wytrzymalsze. Praktyka 20 lat działania WOŚP pokazuje, że to dobry sposób, bo przez te lata nie było ani jednej skargi na urządzenia kupowane z zebranych pieniędzy.
- Nasze zakupy mają też specyficzną atmosferę - zauważa Jerzy Owsiak. Bo po ogłoszeniu zwycięskiej oferty w danym asortymencie rozlegają się oklaski. To rzadkie zjawisko.
Szef WOŚP przypomina też, że sztaby do nadchodzącego finału można rejestrować do 23 listopada.
Posłuchaj całej rozmowy z Jerzym Owsiakiem, którą prowadził Mariusz Syta.
(ag)