W Sejmie odbyła się debata na temat postępów we wprowadzaniu reformy obniżającej wiek szkolny. Sześciolatki za półtora roku obowiązkowo pójdą do pierwszej klasy.
Gość "Popołudnia z Jedynką" uważa, że większość szkół jest przygotowana na przyjście sześciolatków. Pojawiają się jednak problemy, m.in. związane z etatami dla nauczycieli pracującymi w świetlicach, a także dotyczące żywienia dzieci. Wiele szkół z oszczędności likwiduje stołówki.
Broniarz powiedział, że rodzice nie stracili prawa i władztwa nad dziećmi. - Jeżeli rodzic uważa, że dziecko nie jest gotowe do realizacji obowiązku szkolnego, to może tą decyzję przełożyć o rok.
W tym roku do szkoły poszedł tylko co szósty sześciolatek. Według szacunków ministerstwa, w przyszłym roku naukę w szkole rozpocznie 30 procent dzieci sześcioletnich.
Prezes ZNP mówił także o Karcie Nauczyciela, gimnazjach i planach likwidacji bibliotek szkolnych.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
to