Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Emilia Iwanicka 09.04.2013

Trzy lata po Smoleńsku "nadal sobie nie radzimy”

Skrajne postawy, jakie pojawiły się w społeczeństwie po katastrofie Tu-154 w kwietniu 2010 r. "niektórym mogą się opłacać” - uważa Prezes Polskiej Akademii Nauk Michał Kleiber. O tym, co zmieniło się w Polsce i Polakach, dyskutowali goście specjalnej debaty w Jedynce.
Jeden z uczestników uroczystości rocznicowych przed Pałacem Prezydenckim, 10 kwietnia 2013.Jeden z uczestników uroczystości rocznicowych przed Pałacem Prezydenckim, 10 kwietnia 2013. PAP/Rafał Guz
Galeria Posłuchaj
  • Jak katastrofa smoleńska zmieniła Polaków - debata w trzecią rocznicę katastrofy, cz. 1 (Popołudnie z Jedynką)
  • Czy mit smoleński może być budujący - debata w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej, cz. 2 (Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

Socjolog i publicystka, koordynatorka rady programowej Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Barbara Fedyszak-Radziejowska przyznała, że w pierwszych dniach po tragedii oczekiwała i doczekała się zmiany w mediach. - Polaków traktuję jak obywateli, nie jak dzieci z gimnazjum, które mają zdawać kolejne egzaminy, więc nie dostrzegam tego, żeby społeczeństwo miało się zmieniać. Natomiast widziany dziś proces podziału społeczeństwa był już przed 10 kwietnia. W kilka dni po Smoleńsku Polakom udało się odbudować wspólnotę, debaty w mediach były równoprawne i wydawało się, że to będzie silniejsze od podziału politycznego. Potem okazało się, że stało się tak tylko na dwa tygodnie – mówiła Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Socjolog z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk prof. Andrzej Szpociński zgodził się, że "pierwsze dwa tygodnie po katastrofie były okresem wyjątkowym" w historii polskich mediów. - Natomiast ja przeżyłem wtedy szok dotyczący osób prywatnych, publicznie zabierających głos, bo zdarzały się nawet żarty. To był przykład barbarzyństwa. Uświadomiłem sobie wtedy, że kiedy byłem mały, ucieszyłem się ze śmierci Stalina. I do dziś mnie dręczy, czy można z jakiejkolwiek śmierci się cieszyć? Natomiast ja cieszyłem się w domu, zupełnie prywatnie. W dobie internetu pojęcie sfery publicznej jednak poważnie się zaciera – dodał gość Jedynki.

Słowo "szok” nie oddaje istoty tamtych przeżyć - zaznaczył natomiast były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. - To było wydarzenie, na które nikt nie był przygotowany, przekraczało wszelkie granice naszego wyobrażenia. Myślałem wtedy, że ten przypadek będzie ciągle cytowany na wydziałach administracji publicznej, jako przykład tego, jak czegoś nie wolno robić. To były moje pierwsze refleksje – przyznał prawnik w studiu Jedynki. Jerzy Stępień dodał, że z tą katastrofą będziemy żyli jeszcze bardzo długo, my i kolejne pokolenia.

Co zmieniło się przez trzy lata w Polakach? Prezes Polskiej Akademii Nauk Michał Kleiber uważa, że dziś nie radzimy sobie z ekstremalnymi postawami, które pojawiają się w społeczeństwie. A skrajne wypowiedzi są bardzo popularne. - Obawiam się, że niektórzy wierzą, że to im się opłaca. Mówię o politykach, ale to dotyczy też dziennikarzy, którzy często formułują poglądy, moim zdaniem obliczone tylko na tani poklask. I z tym nie potrafimy sobie dać rady – mówił prof. Kleiber.

Historyk, były minister edukacji narodowej prof. Henryk Samsonowicz podkreślił natomiast, że pytanie dotyczące tragedii smoleńskiej powinno sięgać dalej: "dlaczego ludzie, którzy nie mają pojęcia o tym, co się stało, zabierają głos zarzucając się oskarżeniami?". – Moim zdaniem to może być sposób odreagowania własnego nieszczęścia. Myślę, że to chyba też trochę brak odpowiedniej edukacji i wychowania. I tu, jako nauczyciel, mogę uderzyć się w pierś – mówił Henryk Samsonowicz.

Katastrofa w Smoleńsku - słuchaj i czytaj więcej >>>

Socjolog, kierownik Zakładu Socjologii i Psychologii Polityki Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego Jan Garlicki przypomniał, że tuż po katastrofie 90 proc. społeczeństwa mówiło, że mocno ją przeżyło. - Taka zgodność bardzo rzadko zdarza się w badaniach. 75 procent Polaków powiedziało też, że w jakiś sposób uczcili pamięć ofiar. Ale okazało się, że nie trwało to długo i szybko pojawiły się spory na temat odpowiedzialności, czy śledztwa. I niestety, większość z nas dziś uważa, że nie bardzo zmieniliśmy się na lepsze. Mało tego, niektóre zmiany były na gorsze – mówił Jan Garlicki.

Uczestnicy
Uczestnicy debaty w studiu Jedynki, fot: Andrzej Szozda/ PR

Czy spor na temat smoleńska kiedyś się skończy? Jak goście Jedynki oceniają prowadzone śledztwo? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji. Debatę prowadzi Zuzanna Dąbrowska.

Debata składa się z dwóch części. Pierwsza była transmitowana na antenie Jedynki i stronach portalu, druga tylko na stronach portalu.

(ei)