Ze Strategicznym Przeglądem Bezpieczeństwa Narodowego wiąże się również planowana reforma sił zbrojnych polegająca m.in. na zmianach i konsolidacji dowództwa. Wnioski z przeglądu znalazły się w tzw. Białej Księdze.
>>> Posłuchaj rozmowy z szefem BBN, generałem Stanisławem Koziejem
Szef BBN Stanisław Koziej mówił piątek w radiowej Jedynce, że prezydent Bronisław Komorowski koncentruje się na odbudowie zdolności obronnych, bo trzeba je odbudowywać, gdyż dotychczas Polska koncentrowała się na udziale w misjach wojskowych. Udział w misjach powinien być drugoplanowy.
- Zgadzam się z receptą, natomiast nie podzielam diagnozy - mówi senator PO Bogdan Klich, były minister obrony narodowej. Jego zdaniem, Polska nie zaniedbała obrony swego terytorium. Są przygotowane plany reakcji na ewentualny atak. Były minister uważa też, że nie jest błędem rozbudowywanie zdolności transportowych polskiej armii. Bo również podczas obrony, czy ewentualnego wsparcia sojuszników z NATO potrzebne jest szybkie przerzucenie wojsk w inne rejony, więc nie ma różnicy, czy transportujemy oddziały na odległość kilkuset czy kilku tysięcy kilometrów.
>>>Tekst całej debaty
Opozycja podważa jednak konstytucyjność tej reformy. Poseł Stanisław Wziątek z SLD z sejmowej Komisji Obrony zwraca uwagę, że zmienia się koncepcja dowodzenia armią. Planowana jest zmiana koncepcji działania sztabu generalnego, który ma być organem doradczym ministra, dowództwa rodzajów sił zbrojnych mają zostać zlikwidowane. - Dowództwa sił zbrojnych są wymienione w konstytucji - zwraca uwagę poseł.
Jacek Czabański z Solidarnej Polski podkreśla, że obecnie Polska nie stoi w obliczu zagrożenia wojennego. Co nie znaczy, że nie powinniśmy być gotowi na takie zagrożenie. - Jeżeli coś nam zacznie grozić za pięć, czy 10 lat, to nasza odpowiedź nie może powstać za pięć, czy 10 lat tylko musi się wykuwać już teraz - mówi poseł. Bo nawet w rok nikt nie zbuduje zdolności obronnych.
Posłuchaj całej debaty, którą prowadził Przemysław Szubartowicz.
(ag)