Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Karaś 15.07.2013

Ryszard Kalisz: zmienić procedury ochrony prezydenta

- Jeśli młody chłopak może z lewej ręki umieścić na marynarce prezydenta jajko, to mógłby umieścić też jakieś twarde narzędzie, mógłby mieć pistolet - powiedział Ryszard Kalisz.
Ryszard KaliszRyszard Kalisz Wojciech Kusiński, Polskie Radio

W niedzielę Bronisław Komorowski uczestniczył we mszy w intencji ofiar Zbrodni Wołyńskiej w katedrze w ukraińskim Łucku. Po opuszczeniu świątyni, prezydent podszedł przywitać się ze zgromadzonymi przed kościołem ludźmi. Wtedy 21-letni mężczyzna rozbił na jego ramieniu jajko.
- Biuro Ochrony Rządu, funkcjonariusze BOR, doprowadzili do tego, że pan prezydent znalazł się en face, w bezpośredniej odległości, z osobą, która mogła być potencjalnie bardzo niebezpieczna - ocenił gość audycji "Popołudnie z Jedynką" poseł Ryszard Kalisz ze Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska.
Zapytany o to, czy wobec funkcjonariuszy BOR powinny zostać wyciągnięte konsekwencje, gość radiowej Jedynki odpowiedział, że nie jest zwolennikiem takich rozwiązań. Jego zdaniem powinna być zmieniona procedura ochrony prezydenta.
- Inaczej mówiąc, z tej sytuacji w Łucku powinien być wyciągnięty wniosek, aby pan prezydent nie miał styczności en face z osobami, które nie są w stu procentach sprawdzone - podkreślił. - Tutaj bezspornie, albo nie zadziałali funkcjonariusze, albo procedury są złe - dodał Kalisz.

Wysłuchaj całej audycji!

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.