Księżna Cambridge została przyjęta w poniedziałek rano na oddział położniczy londyńskiego szpitala St Mary's. Kate i William oczekują narodzin swego pierwszego dziecka.
Jak tłumaczy gość audycji "Popołudnie z Jedynką", Jan Wojciech Piekarski z Europejskiej Szkoły Dyplomacji, gdy tylko dziecko przyjdzie na świat, zostanie sporządzony pisemny komunikat, który do Pałacu Buckingham dostarczy specjalny wysłannik. Pierwsza o narodzinach dowie się królowa. Następnie na bramie pałacu zostanie wywieszona informacja o królewskim potomku. Przed ogłoszeniem szczęśliwej nowiny publicznie, pozna ją także najbliższa rodzina Kate i Williama. - W dzisiejszych czasach może zdarzyć się tak, że członek personelu szpitala może coś "ćwierknąć" przed oficjalnym komunikatem. To byłby skandal - podkreśla gość Jedynki.
Na razie niewiele wiadomo o royal baby. Nie poinformowano, kiedy dziecko się urodzi, ani jakiej będzie płci. Po tym, jak księżnej Kate wypsnęło się, gdy dostała maskotkę, że "będzie to doskonała zabawka dla jej cór...", większość obstawia malucha płci żeńskiej. U bukmacherów najwięcej osób stawia na Alexandrę. - Nie wiadomo, jakie to dziecko będzie nosiło imię, a raczej imiona, bo tradycyjnie nadaje się cztery, ale także, jakie będzie nosiło nazwisko. Książę Karol jest Windsorem, a William i Harry noszą nazwisko Wales. Dodatkowo książę William jest diukiem Cambridge. Dziecko może więc być kontynuatorem dynastii Windsorów lub Walesów albo być pierwszym członkiem dynastii Cambridge - tłumaczy Piekarski i dodaje, że zdecydują o tym rodzice, a ostatecznie królowa.
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
pg