Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 26.07.2013

Gowin: premier wie w głębi duszy, że to ja mam rację

Premier nie ma innego wyjścia niż stać murem za ministrem finansów - mówił w Jedynce Jarosław Gowin.
Jarosław GowinJarosław GowinPAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Jarosław Gowin (PO) o finansach publicznych i sytuacji w Platformie Obywatelskiej (Popołudnie z Jedynką)
Czytaj także

Zbuntowałem się przeciw rozwiązaniu, które jest szkodliwe z punktu widzenia milionów Polaków – przekonywał w Jedynce poseł PO Jarosław Gowin. Poseł wstrzymał się od głosu w sprawie nowelizacji ustawy, która zawiesza 50-procentowy próg ostrożnościowy w budżecie, co umożliwi zwiększenie deficytu. Tak samo jak Gowin postąpili posłowie John Godson i Jacek Żalek  i w związku z tym klub PO zapowiada sankcje wobec całej trójki. Rząd tłumaczy, że w obecnej sytuacji były dwa wyjścia: albo większy deficyt, albo jeszcze większe cięcia.

Gowin przyznał, że złamano dyscyplinę. – Zdaję sobie sprawę, że w takiej sytuacji powinny nas spotkać sankcje. Nie uchylam się przed odpowiedzialnością. Jednak dla mnie najważniejsze jest to, aby być lojalnym wobec naszych wyborców, milionów Polaków – tłumaczył. Sam siebie ukarałby jednak inaczej . Pytany o to, jaką by sobie wymierzył karę, mówi że z kolegami złamał dyscyplinę w 3 głosowaniach na 70 i że zwykle posłowie płacili za to karę finansową. Tymczasem poseł klubu Rafał Grupiński chce złożył wniosek o zawieszenie w klubie, a poseł Andrzej Biernat idzie jeszcze dalej i chce złożyć wniosek o wykluczenie trzech posłów z partii. Gowin odpowiada, że to mówi wiele o kulturze rywalizacji w PO i zaznacza, że Biernat jest teraz jednym z najbliższych współpracowników Donalda Tuska.

Premier oceniał w Sejmie, że zachowanie trzech "zbuntowanych" posłów jest nie do zaakceptowania, ale zalecał by z ich ukaraniem zaczekać do czasów zakończenia wyborów w PO. Gowin komentuje, że to słusznie postawienie sprawy, karanie w czasie kampanii wyborczej nie miałoby sensu, jako że jest konkurentem Tuska w wyborach na szefa partii. - Donald Tusk doskonale zdaje sobie w głębi duszy sprawę z tego, że w tym sporze to ja mam rację – dodaje Gowin. Jak przekonuje - zna jego poglądy. Mówi, że premier nie ma innego wyjścia niż stać murem za ministrem finansów

Gowin przyznał, że faworytem wyborów jest Donald Tusk, ale zaznaczył, że zabiega o każdy pojedynczy głos. Czy po zebraniu tych głosów odejdzie z PO i założy swoją partię? Jarosław Gowin mówi, że takie przypuszczenia to element czarnego PR-u jego przeciwników i że takie zarzuty mają zmniejszyć jego szanse w wyborach. – Próbuje mi się przykleić etykietkę rozłamowca, żeby podważyć zaufanie do mnie – oświadczył Gowin.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz

agkm

>>>Zapis całej rozmowy