3 mld mniej dla MON. Siemoniak: liczę, że strata zostanie nadrobiona

W praktyce oznacza to, że Ministerstwo Obrony Narodowej straci ok. 3 mld zł. Budżet obronny będzie więc wynosił 28,277 mld zł.
- Sytuacja jest jasna, jeśli nie ma tych pieniędzy w budżecie, to po prostu ich nie ma - komentuje sprawę minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Gość audycji "Popołudnie z Jedynką" podkreśla, że ministerstwo przygotowało "oszczędnościowy scenariusz", w którym starano się tak podzielić pieniądze, by wojsko "ucierpiało jak najmniej".
- I tak w perspektywie ostatnich lat jesteśmy krajem w NATO, w którym zanotowano największy wzrost wydatków na obronność dzięki wprowadzonej w 2001 roku formule 1,95 proc. PKB. Liczę, że oszczędności będą dotyczyły tylko tego roku, a strata zostanie nadrobiona w ciągu najbliższych lat - zaznacza gość Pawła Wojewódki.
Na ten temat wypowiadał się w radiowej Jedynce również prezydent Bronisław Komorowski>>>
Podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w Warszawie Bronisław Komorowski powiedział, że "odchodzimy od nadgorliwie, nieopatrznie ogłoszonej w 2007 roku polityki ekspedycyjnej". - Koniec łatwej polityki łatwego wysyłania żołnierzy polskich na antypody świata - oświadczył.
Zdaniem Tomasza Siemoniaka, "to bardzo słuszne słowa". - Głównym zadaniem naszej armii jest obrona terytorium RP. Tak jak NATO zostało powołane do tego, by bronić terytorium państw członkowskich - podkreśla minister.
W audycji został także poruszony temat zmian w systemie dowodzenia armią, które wejdą w życie 1 stycznia 2014 roku. O reformie opowiadał Siemoniak, a także drugi gość Pawła Wojewódki - szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł. Wysłuchaj całej audycji!