Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 17.09.2013

Polska armia: modernizacja i konsolidacja, czy oszczędności?

- Jak słyszę o obcięciu o 500 mln złotych wydatków na paliwo dla polskiej armii to zimny dreszcz mnie przechodzi - powiedział w Debacie dnia radiowej Jedynki na temat polskiej armii Ludwik Dorn z Solidarnej Polski.
Premier Donald Tusk podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach ŚląskichPremier Donald Tusk podczas wizyty w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach ŚląskichPAP/Andrzej Grygiel

Rząd uchwalił program finansowania i modernizacji armii. Wydatki do roku 2022 mają wynieść ponad 90 mld złotych m.in. na system obrony powietrznej, śmigłowce wsparcia bojowego, modernizację wojsk pancernych, rozpoznanie satelitarne, samoloty szkolne i transportowe. Natomiast do czerwca 2014 roku przemysł zbrojeniowy ma zostać skonsolidowany.

Zdaniem Mariusza Kamińskiego zakupy dla polskiej armii i jej modernizacja jest potrzebna nawet w czasach kryzysu. - Na bezpieczeństwie nie można oszczędzać - powiedział Kamiński. Jednak jak zauważył, ministerstwo obrony narodowej ma problemy z efektywnością wydawania pieniędzy. -W ciągu ostatnich 6 lat MON zwróciło do budżetu państwa ponad 8 mld zł z tytułu źle zorganizowanych przetargów. To jest największy problem - podkreślił Kamiński.

Również zdaniem Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota pieniądze były źle wydawane. Wymienił offset przy przetargu na samoloty F-16. Rozenek podkreślił też, że nawet przetargi uznane za dobrze przeprowadzone nie były "czyste”. - Jest niewiele resortów w których wydaje się aż takie pieniądze. Jest niewiele resortów, które pieniędzmi tak swobodnie dysponują - powiedział Rozenek. Ale poseł Ruchu Palikota widzi też pozytywy jeśli chodzi o polską armię. Wymienił w tym kontekście ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka oraz prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. - Zaproponował rozbudowę systemu obrony przeciwrakietowej, którego nie mamy. Chwała mu za to - powiedział Rozenek.

Pozytywna opinię, jeśli chodzi o ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, podzielił Ludwik Dorn z Solidarnej Polski. Przypomniał jednak, że w latach 2008-09 mieliśmy zapaść finansową sił zbrojnych. - Mówimy o przyszłości, ale polskie siły zbrojne  z tej zapaści jeszcze nie wyszły. Teraz otrzymały bolesny cios w postaci redukcji budżetowych - powiedział Dorn. Największy problem widzi w szkoleniach. - Możemy mieć armię dobrze uzbrojoną, ale siły zbrojne niedostatecznie przeszkolone. To jest niebezpieczne - powiedział Dorn.

Również zdaniem Marka Balta z SLD oszczędności budżetowe w armii szkodzą bezpieczeństwu Polski. - Obawiamy się, że rządowe plany nie zostaną zrealizowane - powiedział Balt. Zwrócił też uwagę na sposób wydatkowania pieniędzy przez MON. - 26 milionów wydano na projekt wieży bezzałogowej w Łabędach, a później z wolnej ręki jej produkcję skierowano do Stalowej Woli. Ktoś za te 26 milionów powinien odpowiedzieć. To jest marnotrawstwo publicznych pieniędzy - powiedział Balt. Jego zdaniem te pieniądze powinny być lepiej strzeżone.

Z tymi opiniami nie zgodził się Cezary Tomczyk z PO. Przypomniał, że największe przetargi dopiero czekają polską armię. - Zderzyliśmy się z rzeczywistością w Iraku i Afganistanie. Wiemy co mamy i czego potrzebujemy - powiedział Tomczyk. Teraz jego zdaniem trzeba zadbać o wojsko, które pozostaje w kraju. - 100 mld złotych do 2022 roku to ogromne kwoty, które pozwolą polskiej armii być w czołówce europejskiej - zapewanił Tomczyk.

Posłuchaj całej debaty nt. polskiej armii. Również ws. konsolidacji polskiego przemysłu zbrojeniowego. Debatę prowadził Przemysław Szubartowicz.

tj

>>>Zapis całej debaty