W handlu internetowym nie ma żadnych ograniczeń, handlować mogą wszystkie firmy - mówi Grzegorz Filipowski z Marketplanet.
Dwie grupy firm handlujących w sieci
Wyjaśnia, że można je podzielić na dwie grupy – duże firmy zaopatrujące się w Internecie przy wykorzystaniu platform transakcyjnych, a z drugiej strony - dostawców bezpośrednich, skupionych wokół dużych firm.
Jak wylicza, to dziesiątki tysięcy przedsiębiorstw z ok. 300 branż. Podkreśla, że przedmiotem transakcji jest już właściwie wszystko – od towarów po usługi.
Na e-handlu można zaoszczędzić 30 proc. kosztów
A dzięki temu można oszczędzać, czas i pieniądze. Transakcje w sieci pozwalają oszczędzić średnio ok. 30 proc. wydatków, bo upraszczają pracę kupcom i automatyzują proces zakupowy.
Handel między firmami wzrośnie czterokrotnie
Wartość transakcji internetowych między firmami wzrośnie 4-krotnie w ciągu 5-7 lat. – To też ogromna szansa na rozwój firm pośredniczących w handlu internetowym. Szansa ale i wyzwanie - dodaje Grzegorz Filipowski.
Eksperci nie mają wątpliwości, że coraz więcej tradycyjnych transakcji trafi do sieci ze względu na oszczędności czasu, pieniędzy oraz przejrzystość i automatyzację wymiany handlowej.
Tak też dzieje się w krajach Europy Zachodniej i USA, gdzie wartość transakcji realizowanych przez przedsiębiorców na platformach handlowych sięga ok. 20-30 proc. całego rynku.
W Polsce jest to ok. 10 proc. wszystkich wydatków, które ponoszą przedsiębiorstwa ogółem.
Sylwia Zadrożna, jk