Inspektorzy NIK skontrolowali w sumie 25 podmiotów - Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz urzędy 24 miast. W przeważającej większości dominowała tam papierowa forma obiegu dokumentów. W 18 urzędach funkcjonował podwójny system.
E-administracja tylko wspiera
- W Polsce e-administracja wciąż pełni jedynie funkcję wspierającą. Jest to mało sensowne rozwiązanie, bo oznacza to dublowanie pracy dla urzędników, a przez to korzyści, jakie wynikają z nowych technologii, są tam bardzo ograniczone - mówił na antenie Polskiego Radia 24, Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP.
Urzędnik mentalnie nieprzygotowany do e-administracji
Jak dodawał ekspert, przeszkodą w rozwoju e-administracji, jest nie tyle brak pieniędzy, bo te można zdobyć z funduszy unijnych, co mentalność urzędników oraz brak standaryzacji.
Kazdy urząd ma swoje papierowe pomysły
- Chodzi o to, żebyśmy w każdym urzędzie mieli ten sam formularz, żebyśmy daną sprawę mogli załatwić w ten sam sposób w całej Polsce. To jest coś, na co przedsiębiorcy bardzo narzekają, że w jednym województwie, czy nawet w jednym powiecie daną rzecz załatwia się w jeden sposób, a w sąsiednim samorządzie już zupełnie inaczej - zauważa ekspert.
Polski urząd kocha papiery
Według Komisji Europejskiej, Polska jest w połowie unijnej stawki jeśli chodzi o dostępność on-line przydatnych usług publicznych. Z drugiej strony jest Najwyższa Izba Kontroli, która stwierdza, że polskie urzędy oferują tak naprawdę niewiele e-usług przydatnych mieszkańcom.
Błażej Prośniewski