Przedsiębiorcy mogą liczyć nie tylko na obsługę prawną, ale też pomoc w znalezieniu finansowania i kontrahentów.
- Sam rynek mówi, że należy współpracować z Azją, która jest obecna cały czas w Europie. Nasz klient z Polski, przychodząc do nas, rozmawiając z nami o swoich pomysłach, które chce realizować na terenie Azji, może spodziewać się tego, że nie wyląduje na lotnisku w Pekinie i będzie poszukiwał jakiegoś rozwiązania. On lądując w Pekinie, już będzie miał umówione spotkania z ludźmi, którzy będą świadomi, kim on jest, jakie ma potrzeby i w jaki sposób można to przeprowadzić - mówi Michał Kijewski z Kancelarii Kijewski, Graś Sp.k.
Jakie branże budzą zainteresowanie kontrahentów z Chin?
Chińczycy są zainteresowani przede wszystkim polską żywnością, z kolei Polacy m.in. inwestycjami z obszaru IT.
- Polscy przedsiębiorcy najbardziej zainteresowani są inwestycjami w przemyśle związanym z górnictwem, RTV, AGD i elektroniką. Tutaj mają szerokie spektrum możliwości zakupowych i już bardzo mocno to wykorzystują. Jeżeli zaś chodzi o naszych potencjalnych kontrahentów z Chin, to oni również zainteresowani są branżą elektroniczną. W Polsce otwierane są zakłady, mamy chociażby Huawei, który bardzo rozwija się i oferuje szeroką gamę produktów. Równocześnie Chińczycy bardzo zainteresowani są produktami rolnymi. Polska żywność jest uważana za ekologiczną, nawet jeżeli u nas nie ma takiego statusu - mówi Bartosz Graś z kancelarii.
Barierę stanowią różnice kulturowe
Największą barierą we wzajemnych relacjach są różnice kulturowe.
- Kultura Azji jest oczywiście odmienna od naszej europejskiej. Rozmowy biznesowe, konstrukcje prawne są odmienne. Wszystko wymaga więcej czasu, więcej zaufania, więcej pewności w relacjach międzyludzkich – zaznacza Michał Kijewski.
Sieć tworzy 20 firm prawniczych z 18 krajów.
Karolina Mózgowiec, awi