Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Jarosław Krawędkowski 03.11.2015

Paweł Szałamacha: jesteśmy zwolennikiami prowadzenia banków jak dobrze przycięty żywopłot

Gość Salonu Ekonomicznego Trójki poseł PiS, Paweł Szałamacha, pytany o podatek bankowy i pomoc dla frankowiczów stwierdził, że PiS jest za prowadzeniem banków, jak dobrze przycięty żywopłot. Mówił też o pomysłach na nową strukturę rządu w części gospodarczej, zmianach w energetyce i działaniach dotyczących górnictwa.
Posłuchaj
  • O powołaniu w nowym rządzie PiS resortu energii oraz gospodarki morskiej, likwidacji resortów infrastruktury i polityki regionalnej oraz skarbu a także o podatku bankowym, mówił m.in. Paweł Szałamacha w Salonie Ekonomicznym Trójki./Paweł Sołtys, Program 3. Polskiego Radia, Marek Tejchman DGP/.
Czytaj także

Na pytanie o strukturę kompetencji gospodarczych w nowym rządzie, które resorty wypadną, a jakie się pojawią, odpowiada, że to się jeszcze układa.

Reaktywacja ministerstwa gospodarki morskiej

 ̶  Ale od dłuższego czasu mówimy o reaktywacji ministerstwa gospodarki morskiej, co wyraża wsparcie dla sektora stoczniowego i odrodzenia żeglugi – mówi Szałamacha.

Odrębne ministerstwo energii

Jak dodaje, w dokumentach programowych PiS proponuje się powołanie odrębnego ministerstwa energii.

Wyjaśnia, nowe ministerstwo przejęłoby część kompetencji z trzech innych resortów. Od Ministra Skarbu Państwa - nadzór nad spółkami energetycznymi, od Ministra Gospodarki – kształtowanie polityki energetycznej kraju, a od Ministra Środowiska – politykę klimatyczną, czyli reprezentowanie Polski wobec Unii Europejskiej w tym kontekście.

Co dalej z resortem skarbu: agencja czy departament?

Mówi, że rodzi się pytanie, jak miałoby funkcjonować Ministerstwo Skarbu - czy zostałoby przekształcone w agencję zarządzającą mieniem publicznym, czy zostałoby przyłączone do Ministerstwa Gospodarki jako departament nadzoru właścicielskiego nad takimi firmami jak: KGHM, PZU, PKP BP, LOT oraz kilkoma innymi.

Ministerstwo infrastruktury zamiast resortu infrastruktury i rozwoju regionalnego

̶  Uważamy, że eksperyment połączenia ministerstwa infrastruktury i rozwoju regionalnego był nietrafiony, tak że nastąpi powrót do odrębnego ministerstwa infrastruktury – mówi poseł PiS.

Połączenie Orlenu i Lotosu nie było postulatem PiS

Na pytanie, co dalej z odrębnością Orlenu i Lotosu, gość radiowej Trójki wyjaśnia, że na ten temat toczy się od wielu lat dyskusja i argumenty dotyczą nie tylko racji ekonomicznych ale i ambicji regionów – Mazowsza i Pomorza.

̶  Nie przedstawialiśmy koncepcji połączenia tych koncernów w bliższej perspektywie, nie było to naszym postulatem - mówi.

Powstanie resort energii

Gość pytany o koncepcję połączenia koncernów energetycznych z górniczymi przypomina, że była kilka lat wcześniej taka koncepcja i chodziło o gdańską Energę, która jest najsłabszą z firm elektroenergetycznych, gdyż ma znaczny udział w dystrybucji, ale znikomy w wytwarzaniu prądu.

̶  Była próba połączenia, ale upadła ze względu na stanowisko UOKiK. Moim zdaniem nie było to wystarczająco przekonywujące stanowisko i proszę o kilka dni cierpliwości i gdyby panowie zaprosili na rozmowę osobę, która będzie zajmowała się tym resortem, to ona udzieliłaby „twardszych” odpowiedzi, niż kierunkowe rozważania – odpowiada gość Trójki.

Resort energii: w jego kompetencji również górnictwo

Pytany o koncepcję połączenia energetyki z górnictwem, gość odpowiedział, że w kompetencji resortu energii znajdzie się też górnictwo.

Spółki węglowe czeka weryfikacja zlecanych umów

̶  W przypadku tej branży należy przyjrzeć się dwóm stronom – realnej strukturze kosztów, która według nas jest „lekko napompowana” dzięki nieprzejrzystej strukturze usług zamawianych przez spółki węglowe – mówi Szałamacha. I w tej sprawie umowy powinny zostać przenegocjowane, a niektóre wypowiedziane – mówił gość radiowej Trójki. Wtedy, jak podkreślił, poznamy realną sytuację finansową branży.

Jest pomysł na zatrzymanie dumpingowego importu węgla

Drugim elementem jest odbudowa rynku i przychodów górnictwa, w tym rynku krajowego jak importu węgla z zagranicy, który, jak określa Szałamacha, mocno „podmywa ceny” węgla na rynku krajowym.

̶  Moglibyśmy wprowadzić decyzje zatrzymujące dumping węgla, zwłaszcza z krajów, które nie mają w pełni rynkowych mechanizmów, w tym z Federacji Rosyjskiej – mówi Szałamacha. Ale dodaje, że jesteśmy częścią Unii Europejskiej, stąd takie decyzje trzeba koordynować z Brukselą.

Jak jednocześnie mówi, można rozważyć inny instrument – wliczenie tego, co nazywa się w języku unijnych dokumentów całkowitym carbon footprintem, czyli wpływem transportu węgla przez tysiące kilometrów czy to z Rosji czy Australii, na emisję CO2 i doliczeniem go do ceny końcowej.

Na pytanie, czy można szybko przeprowadzić takie działania, Szałamach odpowiada, że w przypadku Unii mamy do czynienia z aspektem prawnym i dotyczącym woli określonego działania.

̶  Trzeba sobie jasno powiedzieć, czy państwa mają wolę i chęć zabiegania o swoje interesy - mówi.

Co z zatrudnieniem w górnictwie

Jak jednak zauważyli prowadzący Salon Ekonomiczny Trójki dziennikarze, koszty w górnictwie to nie tylko aspekt zlecanych niekorzystnych umów, ale również zatrudnienie i jego struktura.

̶  W przypadku warunków geologicznych niektórych kopalń to istotnie podraża koszty, ale widzimy, że w ostatnich tygodniach, np. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, zarządy doszły wspólnie z pracownikami do bolesnych porozumień i decyzji. Tyle, że jak zauważa, po drugiej stronie do załogi musi być wiarygodny zarząd, cieszący się zaufaniem pracowników oraz posiadający silny mandat od właściciela.

Ograniczenie górniczych przywilejów: bardzo, bardzo niełatwa sprawa

Pytany, czy można liczyć, że w innych kopalniach załogi zgodzą się na podobne ograniczenia jak w JSW odpowiada, że to jest jednak bardzo, bardzo niełatwa sprawa.

Gość pytany, jakie powinny być relacje sektora energetycznego z górniczym przypomniał, że już 8 lat temu proponowano połączenie Enei z Bogdanką. Wtedy, jak przypomina, przeciwne były załogi jak i menadżerowie i nic z tego nie wyszło. Tymczasem dzisiaj Enea ogłosiła wezwanie na Bogdankę, które zakończyło się sukcesem.

̶  Jak widać pewne procesy muszą dojrzeć – mówi Szałamacha.

Dlaczego spółki energetyczne nie chcą spółek z kopalniami

Gość odniósł się do stwierdzenia, że kopalnie na Śląsku to jednak nie Bogdanka i dlatego spółki energetyczne i ich akcjonariat, nie chcą brać na siebie ciężaru nieefektywnych kopalń.

̶  To kwestia horyzontu inwestycyjnego, menadżerowie być może nie mają wizji co zrobić w długim horyzoncie z problemami kopalń i dlatego wybierają horyzont kwartalny, nie kilkuletni – mówi Szałamacha.

Gość pytany o resort, którym ma kierować odpowiedział, że to pytanie jest przedwczesne i skierował po odpowiedź do desygnowanej na panią premier Beatę Szydło.

Podatek bankowy i rozwiązania dla frankowiczów trudne do udźwignięcia dla niektórych banków

Paweł Szałamacha pytany czy podatek bankowy i podatek dla frankowiczów nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla sektora przypomniał, że to już prof. Gliński mówił, że dla części banków, posiadających szczególnie duży portfel kredytów frankowych, byłoby zbyt ciężkie do udźwignięcia.

Banki mają obsługiwać gospodarkę, a nie nią rządzić

Jak jednocześnie podkreśla, PiS uważa, że banki obsługują gospodarkę, a nie rządzą gospodarką. Jak wyjaśnia, banki były przyzwyczajone, że rozwiązania prawne stawiały je w pozycji uprzywilejowanej. Przypomina, że dopiero niedawno, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zniesiono bankowy tytuł egzekucyjny.

Banki jak dobrze przycięty żywopłot

̶ Jesteśmy zwolennikiem prowadzenia banków jak dobrze przycięty żywopłot. Tak aby po pierwsze bardziej obsługiwały, a nie rządziły gospodarką oraz ponosiły swój uczciwy udział w dochodach podatkowych – mówi Szałamacha.

Nowa forma opodatkowania lekiem na optymalizację podatkową banków

̶  Jednak ze względu na duży udział akcjonariuszy zagranicznych banki potrafią jednak optymalizować skutecznie swoje podatki płacone w Polsce, stąd proponujemy nowe mechanizmy podatkowe, uważamy, że CIT w obecnej formule jest nieskuteczny i dotyczy to przede wszystkim banków – mówi gość Trójki.

Jak wyjaśnia, chodzi o obecne praktyki banków posiadających w Polsce swoje filie, polegające na obciążaniu ich wieloma kosztami – rebrandingu, obługi IT itd.

Podatek bankowy od aktywów

Jak wyjaśnia, jest pomysł na podatek bankowy w formule sprawdzonej w wielu krajach i chodzi o podatek od aktywów.

Odpowiadając na zarzut, że zmniejszy to akcję kredytową oraz doprowadzi np. do podwyżki marż odpowiada, że jest na to pomysł wykorzystania banku PKO BP, Banku Pocztowego i Banku Ochrony Środowiska, które, jeśli banki zagraniczne podniosą marże czy prowizje, zaproszą ich klientów do siebie.

Paweł Szałamacha podkreśla, że nowa formuła opodatkowania banków będzie sprawdzianem, jak zadziała w przypadku wielkich korporacji.

̶  Poczekajmy rok, dwa i zobaczymy jakie to przyniesie efekty – mówi Paweł Szałamacha.

Paweł Sołtys. Marek Tejchman, Jarosław Krawędkowski