Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 14.06.2016

Polscy przedsiębiorcy zmagają się z rozbuchaną papierologią. Pakiet ułatwień Morawieckiego to zmieni?

Pomysły zawarte w pakiecie ułatwień dla małych i średnich przedsiębiorstw przedstawionym przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego budzą optymizm przedsiębiorców, bo między innymi zakładają zmniejszenie biurokracji.
Posłuchaj
  • O ułatwieniach dla biznesu, jakie przewiduje pakiet przedstawiony przez wicepremiera Morawieckiego, mówili w audycji „Wszystko o gospodarce” radiowej Jedynki: Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP i Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Dotyczy to między innymi zjawiska określanego mianem rozbuchanej papierologii.

Dlatego nawet tak drobna, wydawałoby się, propozycja zmiany przepisów, dotycząca skrócenia czasu przechowywania dokumentów została przyjęta bardzo przychylnie, podkreśla Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP.

- Do tej pory przedsiębiorcy musieli to robić nawet przez 50 lat. W tej chwili ten okres zostanie po pierwsze skrócony, a po drugie dokumenty będzie można przechowywać w formie elektronicznej. Wzrośnie rola ubezpieczeń społecznych jako instytucji, która będzie odpowiadała za zbieranie i archiwizację tych dokumentów – mówi ekspert.

To ważne, bo gdy upadają firmy, akta pracownicze często giną lub ulegają zdekompletowaniu.

Walka z biurokracją na polu legislacji

Rozwiązania ograniczające biurokrację podobają się również Andrzejowi Gantnerowi, dyrektorowi generalnemu Polskiej Federacji Producentów Żywności. Ale jego zdaniem działania w tym obszarze powinny mieć większy ciężar gatunkowy.

- Walka z biurokracją powinna odbywać się na polu legislacji, czyli prawa. Prawo powinno być stanowczo odchudzone, bardziej przyjazne, o wiele mniejszą rolę powinny ogrywać interpretacje. Powinno być takie, żeby każdy przedsiębiorca i każdy kontrolujący rozumiał je wprost. Z tym mamy potężne problemy – podkreśla gość radiowej Jedynki.

Ułatwienia dla małych firm

Wśród rozwiązań zawartych w pakiecie wicepremiera Morawieckiego jest i takie, które upraszcza przepisy, a dotyczy odejścia od nieracjonalnego, bezdusznego ściągania daniny dla państwa, zauważa Piotr Wołejko.

Chodzi o stworzenie jednego podatku w postaci procentowej kwoty od przychodu dla małych firm, zamiast odprowadzania go od dochodu i pobierania osobno składek na ubezpieczenia społeczne.

- Do tej pory mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której niezależnie od tego, jakie forma ma przychody, obroty, jaka jest jej sytuacja finansowa, to obciążenia były w gruncie rzeczy stałe, co mogło powodować problemy z utrzymaniem płynności, szczególnie dla małych firm. Jeżeli jest teraz propozycja zmiany tego, tak aby składki były dostosowane do przychodów, obrotów, do skali działalności firmy, jesteśmy jak najbardziej za tym – zaznacza Piotr Wołejko.

Będą i utrudnienia, dodatkowe obowiązki dla przedsiębiorców

Za rozwiązaniami w pakiecie opowiada się również Polska Federacja Producentów Żywności. Jednak jej dyrektor generalny Andrzej Gantner, zwraca uwagę na fakt, że  jednocześnie będą wkrótce wprowadzane w życie regulacje budzące duży niepokój przedsiębiorców.

- Patrząc na to, co dzieje się obecnie w legislacji, czyli chociażby na Prawo wodne, które wisi nad przemysłem żywnościowym jak miecz Damoklesa, z potężną ilością sprawozdawczości, czy chociażby prawo o rekultywacji ziemi, które spowoduje katastrofalne skutki, czy Jednolity Plik Kontrolny, który od sierpnia obejmie co prawda tylko duże firmy, ale za rok obejmie i małe, to są wszystko potężne nakłady inwestycyjne, które przemysł, biznes musi ponieść, aby sprostać wymaganiom urzędniczym – wylicza Andrzej Gantner.

Stąd również dające o sobie znać obawy przedsiębiorców co do skorzystania w oczekiwanej skali  z pozytywnych rozwiązań zawartych w pakiecie ułatwień dla małych i średnich firm.

Jego wprowadzenie w życie ma  w intencji rządu też sprzyjać likwidacji szarej strefy i zwiększeniu wpływów podatkowych do budżetu państwa.

Rząd chce, aby daniny z PIT, CIT i VAT stanowiły znowu, jak przed kilku laty, 16 proc. do 17 proc. budżetu. Obecnie jest to od 13,5  proc. do 14 proc.

Dariusz Kwiatkowski, awi