Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 12.06.2020

Wiceminister Stanisław Szwed: nie ma drastycznego skoku bezrobocia, przybywa za to ofert pracy

Bezrobocie nie rośnie nam tak lawinowo, jak wieszczyli niektórzy eksperci. Pracodawcy poszukują pracowników, w tym cudzoziemców, głównie do prac sezonowych. Na razie do Polski przyjechała ok. 1/3 Ukraińców w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pełne otwarcie granic na pewno to zmieni, ale będziemy na bieżąco analizować, czy oferty pracy otrzymują przede wszystkim nasi rodacy - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" w Polskim Radiu 24 wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

- Dane o bezrobociu są na razie optymistyczne, mimo że niektórzy ekonomiści wieszczyli, że w połowie kwietnia czy w maju będzie 1,5 mln bezrobotnych. To się nie stało (…), myślę, że przede wszystkim zadziałały tarcze, antykryzysowa i finansowa (…). Liczymy się z tym, że kolejne miesiące mogą być trudniejsze, choć nie ma zapowiedzi zwolnień grupowych, jakichś większych – mówił wiceminister Stanisław Szwed.

Odniósł się do działania urzędów pracy, które wypłacają część świadczeń z tarczy antykryzysowej.

- W urzędach można otrzymać pożyczkę dla mikroprzedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą. Dotychczas skorzystało z tego ponad 1,3 mln osób. Inna forma to świadczenia w przypadku spadku obrotów firmy i też są one przyznawane przez urzędy pracy – wyjaśniał wiceminister rodziny.

praca zdalna dom 1200.jpg
Ekspert: konieczne będzie znalezienie równowagi między pracą zdalną a tradycyjną

Jest popyt na pracowników z zagranicy

Mówił również, że pracodawcy poszukują pracowników zagranicznych.

- Od końca kwietnia widać przyrost przyjazdów do Polski obywateli państw trzecich, głównie Ukrainy, co wynika też z poluzowania niektórych przepisów, ale w stosunku do poprzednich lat jest kolosalna różnica. W 2019 r. mieliśmy przyjeżdżających na świadczenia ok. 1,5 mln cudzoziemców chętnych do pracy, teraz mamy 0,5 mln. Jest więc luka, którą próbujemy zapełnić – mówił Stanisław Szwed.

Gość Polskiego Radia 24 wyjaśnił także kwestię z testem rynku pracy nakazującym w pierwszej kolejności zatrudniać Polaków, a dopiero gdy nie ma chętnych – obcokrajowców.

- Mamy ponad 200 zawodów w branżach, w których jest zwolnienie z testu rynku pracy, co wynikało z bardzo dobrej sytuacji na rynku w Polsce i zapotrzebowania na pracowników (…). Jest to pod kontrolą. Mamy też mechanizmy administracyjne w ustawie, które mogą zadziałać, np. poprzez rozporządzenie i wydawanie limitów. Nie korzystamy z tego, bo na razie nie ma takiej potrzeby, co też wynika z obostrzeń na granicach, które jeszcze funkcjonują. Jeżeli będzie już swobodny przepływ pracowników, to zapewne będziemy wtedy reagować, jeśli będzie taka potrzeba – mówił wiceminister Stanisław Szwed.

Zaznaczył, że urzędy pracy w tym zakresie muszą też same podejmować decyzje.

– Jeżeli byłby duży wzrost bezrobocia, to w pierwszym rzędzie nasi pracownicy, który pracę stracili, muszą dostać oferty pracy – wyjaśnił gość "Rządów Pieniądza".

Będzie wsparcie dla zwolnionych

Odniósł się również do czekającego na rozpatrzenie w Senacie projektu dodatku solidarnościowego dla tych, którzy wskutek pandemii stracili zatrudnienie.

- Rozwiązanie to, zaproponowane przez prezydenta Andrzeja Dudę, (…) jest skierowane do pracowników na etatach, którzy stracą pracę. Dostaną 1400 zł netto, bez żadnych potrąceń (…). Mam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Senatu, w środę-czwartek, kwestia ta zostanie rozstrzygnięta i będziemy mogli jeszcze w czerwcu dodatek wypłacić – stwierdził Stanisław Szwed.

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md