Jak informuje agencja Reuters, krytycy Google twierdzą, że zamiast udzielać neutralnych odpowiedzi w wyszukiwarce, Google wykorzystuje ją do reklamowania zakupów, tworzenia map i innych usług. Inni twierdzą, że faworyzuje swoje usługi w systemie Android.
W wyszukiwarce pojawią się pewne elementy cenzury
Google przed komisją senacką będzie pytany o zarabianie na reklamach w wyszukiwarce oraz ich ceny
Dzisiaj firma Alphabet Inc Google zostanie zapytana przed komisją senacką o jej działalność reklamową.
Jak informuje agencja Reuters, senator Mike Lee, republikanin i przewodniczący panelu antymonopolowego Senackiej Komisji Sądownictwa, prawdopodobnie będzie również pytać Google o brak przejrzystości w ustalaniu cen usług reklamowych.
Jak podało źródło bliskie panelowi, Lee powinien wyrazić zaniepokojenie, że Google mógł złamać amerykańskie prawo antymonopolowe.
Google staje się coraz bardziej dominującym graczem w reklamie internetowej
Jak przypomina agencja, gigant technologiczny dokonał serii zakupów, w tym DoubleClick i AdMob, dążąc tym samym do osiągnięcia pozycji dominującego gracza w reklamie online.
Dzięki temu, pisze Reuters, Google dokładnie kontroluje każdy z wielu etapów między reklamodawcą, który chce umieścić reklamę, a witryną, która chce ją wykorzystać.
Komisja wysłucha Dona Harrisona, który w 2012 r. objął stanowisko szefa działu rozwoju korporacyjnego Google, nadzorującego współpracę reklamową z innymi firmami.
Apple wart jest już 2 bln dolarów. Pomógł mu koronawirus i nowa strategia
Jak twierdzi agencja, Harrison będzie argumentował, że ekosystem technologii reklamowych jest zatłoczony i konkurencyjny, a Amazon.com Inc i Facebook Inc są wśród potężnych rywali Google, a opłaty za technologie reklamowe spadły.
Oczekuje się również, że Harrison będzie argumentował, że reklama ma kluczowe znaczenie dla wspierania bezpłatnych witryn internetowych, w tym wyszukiwania Google.
Agencja, powołując się na źródła dobrze znające sprawę, twierdzi, że przesłuchanie odbywa się przed zapowiadanym przez Departament Sprawiedliwości USA złożeniem w ciągu kilku tygodni pozwem przeciwko Google.
Reuters.com, jk