Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sławomir Dolecki 01.12.2021

Wyższy wskaźnik PMI skutkiem szybszego wzrostu produkcji. PIE: spowolnienie w IV kwartale będzie niewielkie

- Wskaźnik PMI poprawił się w listopadzie głównie dzięki szybszemu wzrostowi produkcji i nowych zamówień, choć tylko krajowych - skomentował środowy odczyt Adam Antoniak z Pekao. Oznacza to, że spowolnienie aktywności w IV kwartale 2021 r. będzie niewielkie - prognozuje z kolei Polski Instytut Ekonomiczny.

Jak poinformowała w środę firma IHS Markit, PMI dla przemysłu w Polsce wzrósł z październikowego poziomu 53,8 do 54,4 pkt w listopadzie, rejestrując drugi wzrost z rzędu, a także najwyższą wartość od sierpnia.

W opinii Adama Antoniaka z Pekao, wskaźnik wzrósł głównie dzięki szybszemu wzrostowi produkcji i nowych zamówień. Jednocześnie zauważył, że pod powierzchnią poprawy głównego wskaźnika kryją się jednak pewne negatywne zjawiska, które są konsekwencją problemów raportowanych w poprzednich miesiącach.

Braki surowców, materiałów i komponentów

Ekonomista zwrócił uwagę, że wzrost nowych zamówień dotyczy tylko krajowych, natomiast popyt ze strony odbiorców zagranicznych obniżył się trzeci miesiąc z rzędu.

- Co ciekawe, odbywa się to przy wyjątkowo korzystnym dla eksporterów kursie PLN. Sugeruje to, że słabszy popyt na wyroby polskiego przetwórstwa ze strony odbiorców zagranicznych może być związany z negatywnym wpływem trapiących europejski przemysł ograniczeń po stronie podażowej (braki surowców, materiałów i komponentów do produkcji). Część ankietowanych polskich firm zwracała także uwagę, że zamówienia osłabły z powodu wyższych cen - podkreślił analityk.

Dodał, że po raz pierwszy od sierpnia 2020 r. managerowie logistyki raportują spadek zatrudnienia, jednocześnie wskazując na niedobory siły roboczej oraz problemy z rekrutacją nowych pracowników.

- Rynek pracy staje się coraz poważniejszym ograniczeniem dla dalszego rozwoju krajowego przemysłu - stwierdził.

Silna presja kosztowa

Adam Antoniak uważa, że utrzymuje się silna presja kosztowa, związana z brakami środków produkcji oraz problemami logistycznymi i transportowymi (dalsze wydłużenie czasów dostaw).

- W otoczeniu rosnących cen firmy starały się zwiększać zakupy surowców i materiałów w obawie przed dalszymi wzrostami cen i utrzymaniem się niedoborów podaży w nadchodzących miesiącach. Skłonność do zwiększania zapasów środków i półfabrykatów może nasilać presję na dalszy wzrost ich cen - ocenił.

Zauważył też, że na krajowe i globalne ograniczenia podażowe (niedobory siły roboczej oraz materiałów) nakłada się słabnący popyt zagraniczny.

- Pomimo to kondycja krajowego przemysłu pozostaje korzystna. Nasilenie wspomnianych problemów może jednak przyczynić się do wyhamowania wzrostu produkcji przemysłowej w kolejnych miesiącach. Optymizm biznesowy polskich producentów obniżył się, a prognozy przyszłej produkcji były w listopadzie najniższe od 7 miesięcy - zaznaczył analityk Pekao.

Dobra kondycja widoczna jest w realnych wynikach

Z kolei według Polskiego Instytutu Ekonomicznego początek 2022 r. przyniesie stabilizację wysokich ocen koniunktury w przemyśle.

- Warto zwrócić uwagę, że w odróżnieniu od ubiegłego roku wzrost aktywności dociera do szerszej grupy przedsiębiorstw - od lipca systematycznie spada odsetek firm, które wskazują na niedostateczny popyt jako barierę dla swojej działalności - zarówno na rynku krajowym i zagranicznym - podkreślają analitycy Instytutu.

Dodali, że odbicie jest silniejsze wśród producentów dóbr konsumpcyjnych. Problemy z popytem częściej raportują producenci sprzętu transportowego, maszyn oraz metali. Jak ocenili, takie wyniki sugerują, że wzrost PKB w Polsce w kolejnych kwartałach będzie bazować raczej na konsumpcji.

PIE zwraca także uwagę, że dobra kondycja widoczna jest też w realnych wynikach przemysłu.

- Szacujemy, że produkcja wzrośnie w listopadzie o ponad 9 proc. - taki wynik oznacza, że spowolnienie aktywności w IV kwartale będzie niewielkie - dodali eksperci.

Podkreślili, że konsekwencją wysokiego wykorzystania mocy produkcyjnych oraz niedoborów surowców są jednak podwyżki cen wyrobów gotowych - inflacja PPI w listopadzie zbliży się do 13 proc.

PR24.pl, PAP, DoS