Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 21.02.2012

Czeka nas tsunami bankructw biur podróży

W tym roku trzeba szczególnie uważać, z jakim touroperatorem wybieramy się na urlop. Wiele biur jest w poważnych tarapatach.
Czeka nas tsunami bankructw biur podróżyfot. Wikipedia

"Dziennik Gazeta Prawna" ostrzega: jeszcze kilka lat temu przypadki biur podróży w Krajowym Rejestrze Długów można było policzyć na palcach jednej ręki; dzisiaj razem z agencjami turystycznymi wpisanych do KRD jest 426 podmiotów, czyli o niemal 200 procent więcej niż rok temu, i 270 procent więcej niż w lutym 2010.

Równie imponująco wystrzeliło ich łączne zadłużenie. - W ciągu roku urosło z 2,16 mln zł do 5,13 mln zł, a przez dwa ostatnie lata zwiększyło się ponad trzykrotnie - wyjaśnia Andrzej Kulik, pełnomocnik ds. PR i rzecznik prasowy Krajowego Rejestru Długów.

Na listy dłużników coraz częściej trafiają renomowane biura podróży, znajdujące się w pierwszej dziesiątce największych touroperatorów. Eksperci jednak uspokajają. - Upadłości wśród biur mają miejsce najczęściej jesienią, kiedy to u organizatorów pojawiają się problemy z ostatecznym rozliczeniem za skończony sezon wakacyjny - uważa Krzysztof Piątek, prezes Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.