Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 19.02.2015

Frank najtańszy od uwolnienia jego kursu. Dzisiaj jego kurs zszedł do 3,86 zł

Dobra wiadomość dla osób spłacających kredyty w szwajcarskiej walucie. Frank jest najtańszy od uwolnienia jego kursu w połowie stycznia. Ponadto eksperci przewidują, że będzie nadal taniał, zmaleją też raty kredytów hipotecznych, gdyż czeka nas kolejna obniżka stóp w Szwajcarii.

Rano na rynku międzybankowym frank kosztował 3 złote i 89 groszy. Złoty umacniał się także wobec euro, za które trzeba było zapłacić 4 złote i 18 groszy. Lekko drożał za to dolar, którego kurs wynosi 3 złote i 66 groszy.

Po godzinie 16.00 frank kosztował niewiele ponad 3,86 zł.

Tańszy frank nie dziwi Marcina Kiepasa z Admiral Markets - to efekt zapowiedzi banku centralnego Szwajcarii o gotowości interwencji w celu osłabienia tej waluty, a także dzięki polepszającej się perspektywie dla euro, w związku z planowanym uruchomieniem przez Europejski Bank Centralny skupu obligacji.

Szwajcarzy chcą sami osłabić swoją walutę

Jak wyjaśnia Kiepas, Szwajcarzy myślą o osłabieniu swojej waluty z dwóch powodów – jej siła zdecydowanie uderza w ich eksport, ma też wpływ na nasilające się procesy zmierzające do deflacji w tym kraju. To jak wyjaśnia, być może zmusi władze monetarne Szwajcarii do kolejnego obniżenia stóp procentowych.

Ekspert przypomina, że już od dłuższego czasu trwa werbalna interwencja władz monetarnych Szwajcarii, twierdzących, że silny kurs waluty nie sprzyja gospodarce, i być może zmusi bank centralny tego kraju do interwencji.

Na razie taka nie nastąpiła, ale kolejna zapowiedź szefa SNB Thomasa Jordana z wtorku w tym tygodniu o gotowości do interwencji, na pewno ma wpływ na rynki finansowe i tym samym osłabienie franka.

Jak podaje Kiepas, to oznacza, że plotki na rynku, sugerujące utrzymywanie kursu franka do euro na poziomie 1,05-1,10 są zbliżone do prawdy. Przypomnijmy, że dzisiaj za franka trzeba zapłacić 1,07 euro.

Frank w Polsce: na koniec roku 3,80 zł

Mówiąc o perspektywach kursu franka w Polsce, ekspert z Admiral Markets ocenia, że po skoku z 15 stycznia, szwajcarska waluta szuka swojego miejsca  i według niego, jej wartość powinna wynieść w najbliższych miesiącach między 3,90 a 4 zł, ze wskazaniem na tą niższa wartość.

Do tego, jak dodaje Kiepas, w II połowie tego roku złoty znowu umocni się do franka i na koniec roku szwajcarska waluta powinna w Polsce kosztować ok. 3,80 zł.

Jeżeli doliczyć do tego prawdopodobną obniżkę stóp procentowych w Szwajcarii i zapowiadane przez polskie banki uwzględnienie ujemnego LIBOR-u, to jak prognozuje Kiepas, raty wielu frankowiczów powinny wrócić do poziomu prawie sprzed 15 stycznia tego roku.

IAR, abo, jk