IAR
Anna Borys
27.04.2012
Ekonomiści bez euforii po wizycie premiera Chin
Nie liczmy na to, że po wizycie chińskiego premiera w Polsce, od razu napłyną do nas miliardowe inwestycje - studzi nastroje analityk ING TFI Paweł Cymcyk.
Premier Donald Tusk oraz premier Chin Wen Jiabao podczas powitania przed spotkaniem.PAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
-
Analityk ING TFI Paweł Cymcyk (IAR)
-
Analityk ING TFI Paweł Cymcyk (IAR) 1
Czytaj także
Kończy się wizyta Wen Jiabao w Polsce. Po dwóch dniach oficjalnych spotkań polityk prywatnie odwiedza Kraków i zwiedza obóz Auschwitz Birkenau.
Paweł Cymcyk podkreśla, że jedna wizyta, nawet udana, nie spowoduje zalewu chińskich inwestycji w naszym kraju. Analityk dodaje jednak, że Chińczycy szukają sposobów wejścia na rynek europejski i będą próbowali zrobić to przez państwa Europy środkowej.
Wczoraj w Warszawie podczas forum Gospodarczego z udziałem polityków i przedsiębiorców z Polski, Chin i państw Europy środkowej chiński premier Wen Jiabao wyraził nadzieję, że w ciągu 5 lat uda się podwoić wymianę handlową pomiędzy Polską i Chinami. Zapowiedział też wzrost wymiany handlowej pomiędzy jego krajem, a Europą środkową do poziomu 100 miliardów dolarów w 2015 roku.