Doktor Jerzy Jarosz - anestezjolog i specjalista medycyny paliatywnej - mówił w radiowej Jedynce, że ból jest jednym z najczęstszych objawów choroby występujących w medycynie.
- Ból ma swoją fizjologiczną, ochronną rolę, ponieważ ostrzega przed niebezpieczeństwem, ale w sytuacjach choroby przewlekłej staje się czymś niezwykle dokuczliwym i zupełnie niepotrzebnym. Wtedy ta rola ostrzegawcza przestaje być potrzebna i ból staje się udręką samą w sobie - wyjaśnił Furman. - Ból odbiera wtedy godność - dodał ekspert.
Zdaniem gościa Jedynki, większość dolegliwości bólowych może być skutecznie uśmierzanych, a wina w tym, że tak do końca nie jest leży po stronie organizacyjnej szpitala.
- W moim rozumieniu zwalczyć ból to znaczy zmniejszyć go do poziomu, który pozwala choremu normalnie funkcjonować, który nie zakłóca jego życia, codziennych czynności. Ból oczywiście można zwalczyć kompletnie, np. poprzez uśpienie pacjenta do operacji - wyjaśnił anestezjolog.
Janusz Furman, internista, lekarz hospicjum domowego "Sokrates" z Warszawy, podkreślił natomiast, że zarówno ból, jak i choroba, są upokorzeniem. Furman nie zgodził się ze stwierdzeniem, że lekarze podchodzą z nonszalancją do pacjentów z bólem. - Ewentualnie można mówić o pewnej rutynie. Pacjent oczekuje wyjątkowego traktowania za każdym razem. Zresztą my gdybyśmy nagle stali się pacjentami, to oczekujemy empatii, a nie rutyny - podkreślił gość Jedynki.
Furman wyjaśnił, że pacjenci boją się często rozmawiać o bólu. - Doświadczony lekarz szuka bólu. To pozwala "otworzyć pacjenta", który wtedy będzie potrafił nazwać swój ból. Jest kilkadziesiąt przymiotników, których można użyć na określenie bólu - mówił gość Jedynki.
Posłuchaj całej rozmowy o bólu w "Debacie medycznej" radiowej Jedynki.
mr