Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 06.06.2012

Hiszpania woła o ratunek

Hiszpania chce, by europejski fundusz ratunkowy pospieszył jej na ratunek i pomógł dokapitalizować banki.
Hiszpania woła o ratunekGlow Images/East News

- Koszty obsługi długu są tak wysokie, że rynki finansowe są zamknięte dla Hiszpanii - powiedział wczoraj minister skarbu.

Po raz pierwszy oficjalnie przedstawiciel hiszpańskiego rządu wspomniał o europejskiej pomocy. A euroland jest gotowy pomóc, tylko jeszcze nie wie jak i toczy spory. Hiszpania liczy na bezpośrednie dokapitalizowanie w postaci pożyczki z europejskiego funduszu ratunkowego i za wszelką cenę chce uniknąć narzuconego programu znacznych, bolesnych oszczędności, który na pewno wywołałby sprzeciw społeczeństwa. Hiszpanię w jej postulacie popiera Francja. Niemcy tymczasem nie chcą się zgodzić - uważają, że pożyczka może być udzielona, ale na warunkach, na jakich pomoc finansową otrzymały wcześniej Grecja, Irlandia i Portugalia - w zamian za cięcia wydatków. Podobnie uważa Komisja Europejska.

-Obecnie bezpośrednie wsparcia dla banków nie jest możliwe - rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen tłumaczy, że nie pozwalają na to przepisy o europejskim funduszu ratunkowym.

Ale unijni eksperci nie są co do tego zgodni. Nie wiadomo na razie, ile dokładnie pieniędzy będzie potrzebować Madryt na dokapitalizowanie banków. W Brukseli mówi się o niemieckich szacunkach od 50 miliardów do ponad stu miliardów euro.